Zauważyłam, że choćbym szerzyła same dobre, biznesowe praktyki to największym zainteresowaniem i tak cieszą się te treści, które dotyczą błędów, wpadek i niepowodzeń. W sumie wcale mnie to nie dziwi. Dlatego.
najczęstsze błędy przedsiębiorców
- Podejmowanie się każdego zlecenia – to bardzo częsty błąd początkujących przedsiębiorców, którym zależy na każdym kliencie. Prawda jest jednak taka, że dopiero przykre doświadczenia pokazują, że nie z każdym warto współpracować. A jeżeli trudno ci dokonać selekcji, ustal zawczasu swoje kryteria doboru zleceń. I trzymaj się ich, choćby nie wiem co.
- Kopiowanie modelu biznesowego, procedur i know how z korporacji i od firm-gigantów – naprawdę nie ma nic złego w tym, że chcesz zbudować własną korporację. Ale. Nie ma również nic złego w tym, że nie masz takich ambicji. Po prostu poznaj etapy rozwoju małej firmy i działaj na miarę swoich możliwości.
- Brak planu i strategii – zazwyczaj początkujący przedsiębiorcy kierowani hurraoptymizmem zaczynają od pomysłu na biznes. Ja jednak zachęcam do doprecyzowanie z kim chcesz pracować, a dopiero później, co możesz mu zaoferować. I ogólnie jest jedna mądrość, którą zawsze powtarzam: chcesz mieć biznes, zrób plan.
- Zaniżanie cen – choć strategia to pozornie skuteczna, bo faktycznie łatwo konkurować o klienta niskimi cenami, w dłuższej perspektywie czasowej, przynosi bardzo negatywne konsekwencje w postaci np. niskich dochodów i braku motywacji do pracy. Jak zatem wycenić swoją pracę? To proste, choć jednak trudne, na szczęście przybywam z pomocą. Nie ma za co.
- Brak planu b – choć w życiu prywatnym jestem optymistką, tak tworząc harmonogram projektów biznesowych, lubię snuć wizję najczarniejszą z czarnych. Wszystko po to by przygotować się na najgorsze i odpowiednio szybko reagować, bez strat finansowych i z zachowaniem zakontraktowanego terminu realizacji.
- Nieznajomość swojej konkurencji – nie wiem dlaczego początkujący przedsiębiorcy, tak bardzo chcą „nie mieć konkurencji”, podczas gdy w dzisiejszych czasach niemal każdy ją ma. I to naprawdę bardzo dobra wiadomość, bo posiadanie konkurencji niesie ze sobą wiele korzyści. Dlatego nie zwlekaj i zanim zaczniesz działać, zrób porządny benchmark, po to by móc m.in. wyróżnić się na tle swojej konkurencji.
- Akceptowanie opóźnień w płatnościach – dając na to przyzwolenie, przykładasz swoją rękę do szerzenia tej skandalicznej praktyki, której konsekwencje mogą być bardzo namacalne i wyrażone w złotówkach. Co zatem należy zrobić aby kontrahenci płacili w terminie? Oto moje sprawdzone sposoby.
- Niska efektywność – daleka jestem od powtarzania frazesów, że czas to pieniądz, ale jedno wiem: wiele rzeczy można zrobić szybciej i skuteczniej, niż nam się początkowo wydawało. Zatem. Poznaj najpopularniejszych złodziei czasu, a później zacznij się ich wystrzegać. Proste? Bardzo!
- Idealizowanie efektów swojej pracy – początkowo, efektom naszej pracy towarzyszy entuzjazm, związany z tzw. efektem nowości. Że W O W, bo pierwszy raz i w ogóle dałyśmy radę. Ale. Klient nie musi tego entuzjazmu podzielać. Klient po prostu oceni produkt, za który zapłacił. Nie popełniaj tego błędu i dbaj o wysokie standardy jakości od pierwszej chwili.
- Zaniedbywanie stałych klientów – to popularna strategia w dużych firmach, gdzie często na skutek efektu skali, cierpi jakość obsługi. Dlatego. Łatwiej im pozyskać nowego klienta, niż utrzymać stałego. W małych firmach jest dokładnie odwrotnie. Poznaj więc moje sposoby na zatrzymanie stałych klientów. Gorąco zachęcam cię również do zadawania pytań swoim klientom. Są nieocenioną skarbnicą wiedzy nt. jakości obsługi i wszystkich obszarów do poprawy. Po prostu musisz mieć odwagę, aby o nie dopytać, bo nigdy nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej.
- Oferta dla wszystkich – początkom działalności, często towarzyszy obawa przed nazbyt precyzyjnym określaniem grupy docelowej. Wszystko to z obawy przed utratą potencjalnych klientów. Nic bardziej mylnego. Adresowanie swoich usług do konkretnej grupy docelowej ma w zasadzie same korzyści.
- Skupianie się na nieistotnych detalach – tak jak już wspomniałam warto dbać o wysoką jakość od samego początku, bo ta jakość właśnie może cię fajnie wyróżnić. Ale. Czasami gubi nas chorobliwy perfekcjonizm, który powoduje, że zamiast testować wersję basic naszego produktu, skupiamy się na nieistotnych, z punktu widzenia klienta, detalach. Naprawdę szkoda na to czasu. Jako przedsiębiorca zapewne i tak masz dużo pracy.
- Przecenianie swoich możliwości – to nie jest tak, że delegowanie zadań zawsze się opłaca, ale sama wszystkiego też nie zrobisz. Dlatego. Sprawdź co warto oddelegować, a co lepiej zrobić we własnym zakresie.
- Niedocenianie swoich pracowników – jeżeli jednak decydujesz się na współpracę z podwykonawcami albo zbudowanie zespołu, nie popełniaj tego błędu i doceń swoich swoich (współ)pracowników. Bo to właśnie oni mogą pomóc ci odnieść sukces i zbudować stabilną firmę.
- Niedocenianie content marketingu i potęgi Social Mediów – to nie jest tak, że to jedyna i słuszna strategia marketingowa, ale jestem przekonana, że niemal każdy przedsiębiorca powinien się jej przyjrzeć. Blog firmowy to naprawdę doskonały kanał komunikacji marketingowej. Natomiast co do Social Mediów, osobiście uważam, że nie musisz być wszedzie – wystarczy, że bedziesz tam, gdzie twoi klienci. Ot cały sekret.
- Brak umiejętności sprzedaży – tak to już jest, że sprzedaży towarzyszą najróżniejsze emocje, ja jestem zwolenniczką szerzenia tych pozytywnych. Dlatego. Przekłuj ten balon nadęcia i sprzedaj. Hmm. Hmm. Mhm.
- Zapominanie o wizerunku marki – ja rozumiem, że czas w deficycie i w codziennej pogoni za klientami, trudno o czas na zadbanie o własny wizerunek. Ale. Czasy gdy szewc bez butów chodził już dawno za nami. Pamiętaj więc, że klient doskonale wie, że wszystko co robisz dla siebie, możesz też zrobić dla niego. Jesteś swoją najlepszą reklamą.
- Generowanie zbyt wysokich kosztów – uważam, że w biznesie każdy koszt powinien mieć swoje uzasadnienie i prowadzić do zwiększenie przychodu, efektywności, standardów, rozpoznawalności etc. Zatem. Jeżeli od samego początku i w dłuższej perspektywie czasowej, generujesz wyższe koszty, niż przychody, wiedz, że jesteś w grupie podwyższonego ryzyka. Ryzyka utraty płynności finansowej. Aby temu zapobiec, pobierz biznes plan mojego autorstwa i zaplanuj koszty oraz znajdź źródła finansowania na start swojej działalności.
- Niewyciąganie wniosków z popełnianych błędów – każdy, absolutnie każdy popełnia błędy. Dlatego naucz się wyciągać z nich wnioski i nigdy nie pomyl niepowodzenia z porażką.
- Przecenianie wpływu szczęścia, na sukces w biznesie – prowadzę swoją firmę już wiele lat i wiem jedno, szczęście zawsze sprzyja lepiej przygotowanym. Jest jednak jedna rzecz, której nie oddałabym za milion. Intuicja. A gdy już nauczysz się jej słuchać, naucz się również odpuszczać. Bo sztuka odpuszczania to prawdziwa sztuka.
błędy przedsiębiorców
A ty co dorzuciłabyś do powyższej listy?
A jeżeli chcesz poznać wyniki finansowe mojej firmy i masz ochotę na więcej biznesowych ciekawostek, przydatnych w rozwoju własnej marki – weź udział w projekcie Biznes Up! dla wszystkich przedsiębiorczych i/lub blogujących dziewczyn.
28 Komentarze
POROZMAWIAJMY
Jak zwykle mądrze i konkretnie. I dowcipnie. Ja przedsiębiorcą nie jestem i na razie nie planuję, ale myślę, że takie uporządkowane i – i w dodatku sprawdzone – zasady mogą być bardzo pomocne dla osób, które planują własny biznes.
Taką mam nadzieję 🙂
Jak zawsze bardzo ciekawy artykuł. Od siebie tylko dodam że taj jak piszesz zbyt optymistycznie podchodzą do swojego produktu ale również zdarzają się przypadki gdzie przedsiębiorcy nie są zadowoleni z tego co zrobili chociaż produkt jest dopracowany. Należy umieć to wypośrodkować 🙂
Absolutnie jak najbardziej, zdrowy rozsądek zawsze w cenie, a skrajności nigdy nie są dobrym rozwiązaniem.
Oj, jest tego trochę 🙂 sporo mnie dotyczy. No przecież nie napiszę, że prawie wszystko 🙂
Hahah, a co najbardziej?
Przyznam szczerze, że kilka punktów dotyczy mnie, ale staram się z nimi walczyć. Wszak cenić się trzeba 🙂
W prawdzie nie mam własnej firmy, ale z obserwacji wiem, że rzeczywiście dużo przedsiębiorców te błędy popełnia.
Dodałabym, szczególnie wśród małych boiznesów – brak równowagi życiowej. Zapracowywanie się po 12-14 godzin dziennie nie wróży nic dobrego. Mam firme od ponad 20 lat i cos o tym wiem.
A to bardzo słuszna uwaga.
Hej Magda, fajne zestawienie. Dużo ważnych błędów w jednym miejscu. Ja dodałbym jeszcze, niechęć szefów do słuchania pracowników i klientów. „Natura dała nam dwoje uszu i jedne usta – prawdopodobnie po to, żebyśmy słuchali dwa razy więcej niż mówili” (Zenon z Kition). W słowach klienta zawarta jest wiedza o jego rzeczywistych potrzebach, w słowach pracowników o możliwościach realizacji tych potrzeb. Powodzenia, Piotr.
Uwielbiam tę mądrość i zgadzam się absolutnie. Raz, że trzeba mieć odwagę zapytać, a dwa wysłuchać odpowiedzi 🙂
Oooooo tak 100% racji. Bardzo fajna sentencja i trafna. Nie mam firmy choć chciałabym a pracuje w firmie, to zabawne, z aparatami słuchowymi gdzie prawidłowe słyszenie to klucz mojej pracy ale kompletnie w mojej firmie nie słucha się pracowników. Sprzedajemy dobre słyszenie a sami nie umiemy słuchać. Ot, takie buty!
Jej faktycznie nieco to abstrakcyjne.
Bardzo konkretna i przydatna lista. Oj tak, na początku działalności jest się gotowym wziąć za jakiekolwiek zlecenie, byle było… Na szczęście z biegiem czasu zdałam sobie sprawę, że to nie ma sensu. To wiąże się z tym, o czym piszesz dalej – wyceną pracy. Schodzenie z ceny może na krótką metę działać, ale w dłuższej perspektywie – nic z tego. Skoro szanujemy pracę innych, warto też szanować swoją. Nie ma sensu wykonywać jej za marne grosze – zwłaszcza gdy ma się świadomość, iż jest warta dużo więcej. Z perfekcjonizmem walczę i nawet robię w tym postępy. Zwróciłam natomiast uwagę na punkt, dotyczący dbania o wizerunek swojej marki… No tak, w moim przypadku koniecznie muszę zadbać o blog i częściej zamieszczać kolejne wpisy. Dzięki, że mi o tym przypomniałaś! Pozdrawiam serdecznie :)!
Oh, działaj absolutnie. Copywriter bez tekstów to jak osoba robiąca strony internetowe – bez strony lub z taką wprost z lat 90. 🙂
Jaka ważna lista dla każdego przedsiębiorcy. Teraz widzę ile błędów z poprzednią firmą z mężem popełniliśmy. Podeślę mu ją 🙂
A jaki błąd w największym stopniu Was dotyczył?
To są błędy, które niestety popełnia każdy kto dopiero zaczyna i sie uczy. Moim zdaniem każdy powinien przeżyć taki jeden kryzys firmowy zeby zrozumieć i przemyśleć.
Dość długa ta lista, nie prowadzę własnej firmy, ale współprowadziłem organizacja pożytku publicznego i myślę, że sporo punktów dotyczy i tej działalności.
W pierwotnej koncepcji ta lista była jeszcze dłuższa, ale już nie chciałam przytłaczać, najwyżej za jakiś czas pomyślę o części 2 🙂
brak znajomości swojej wartości (zaniżanie ceny)
brak asertywności
Na początku niestety trudno jest wyznaczyć adekwatną cenę, zależy nam na kliencie, więc ciężko tez ją zawyżyć i startować z projektem, ktory wlg nie ma popytu przez swoje zawyżone ceny.
Bardzo pomocny wpis, uciekam czytać kolejne 🙂
Skupianie się na nieistotnych detalach to był zdecydowanie jeden z moich problemów 😀
I jak udało Ci się Natalia go rozwiązać?
Ech… no wypisz wymaluj – JA i moje błędy. Nie popełniłam wszystkich, ale dorzucam od siebie – zbyt szeroką ofertę. Na początku chciałam robić i oferować jak najwięcej, ale szybko odeszłam od tej strategii. Lepiej mieć kilka, ale naprawdę bardzo dobrych usług, niż dużo, ale na średnim poziomie. No i jeszcze brak szkoleń – na początku jest się tak skupionym na zadaniach, obsłudze klientów i po prostu robotą, że można się w tym zatracić i zapomnieć o własnym rozwoju.
Bardzo cenne uwagi. A jak robiłaś selekcję swoich usług? Bo rozumiem, że miałaś dużo i z czasem zaczęłaś ograniczać, tak?