magda ostrowska

Cześć! Mam na imię Magda. Jestem zwykłą, chociaż multipotencjalną dziewczyną, a moją supermocą jest „ponadludzki głód wiedzy”. Odkrywam, sprawdzam, testuję, nieustannie się uczę i kręci mnie ogrom randomowych tematów. Ta mnogość zainteresowań spowodowała, że w życiu robiłam już bardzo wiele, a wszystko to w pogoni za satysfakcją z pracy i zawodowym spełnieniem.

Obecnie jestem szefową Klubu PSC, prowadzę też butikową agencje kreatywną, w której robimy fajne strony, blogi, sklepy i platformy kursowe dla twórców internetowych.

Chociaż Przedsiębiorczość to moje drugie imię, na pierwsze mam Magda. Bądźmy w kontakcie.

NAPISZ DO MNIE!

magda@dopracowani.pl

Follow
  • HOME
  • ZACZNIJ TUTAJ
  • BLOG
  • PODCAST
  • #LubięWiedzieć
  • BLOGOMETAMORFOZA 4.0
  • PREZENTY
  • BIZNES UP!
  • NARZĘDZIA
  • FAJNE BLOGI
  • KURS ONLINE
  • E-BOOK
  • WSPÓŁPRACA
  • PRACOWITY SKLEP
Follow
  • HOME
  • O MNIE
  • BLOG
  • PODCAST
  • #LubięWiedzieć
  • PREZENTY
  • WSPÓŁPRACA
  • MNKB.PL
  • SKLEP

Pieniądze. Prestiż. Przyjemność.

-
DLA PRZEDSIĘBIORCZYCH
-
47 komentarzy
6 MIN READ

Kiedy zaczynałam prowadzić własną firmę, każde zlecenie było na wagę złota. Gdy dochodziło do finalizacji, skakałam z radości. Obecnie nadal skaczę i duma mnie rozpiera, że oto ktoś chce ze mną współpracować. Ale.

Pieniądze Prestiż Przyjemność
W życiu każdej, dobrze prosperującej firmy opartej na usługach, nastaje taki moment, kiedy zapytań ofertowych i propozycji udziału w różnych projektach jest więcej, niż fizycznych możliwości ich realizacji. To taki doskonały moment aby przekalkulować swoje stawki, zatrudnić dodatkowych pracowników i/lub określić kryteria wyboru zleceń.

I dzisiaj właśnie słów kilka o wspomnianych kryteriach, a wszystko w trosce o moje i twoje zdrowie fizyczne, psychiczne i ku chwale standardów jakości.

wybór zleceń

Ja zdecydowanie należę do osób, które kierunek działania mają jasno sprecyzowany, a mimo to długo szukałam uniwersalnego klucza wyboru zapytań ofertowych. I pewnie szukałabym do tej pory, gdybym w porę nie uświadomiła sobie, że nie uniwersalność jest tutaj najważniejsza, a moja wewnętrzna potrzeba i etap, w którym znalazła się moja firma. Bo te potrzeby są zmiennie i całkiem inne miałam w momencie startu, i na pewno jeszcze inny będę miała za kolejne 5 lat.

I tak na ten moment moje trzy kryteria wyboru zleceń to: przyjemność, prestiż, pieniądze. Oznacza to, że zawsze podejmuję się w pierwszej kolejności zleceń albo innych projektów, które spełniają min. 2 z 3 powyższych warunków. Oczywiście jestem tylko słabym człowiekiem, łasym na przyjemności więc czasami pochłania mnie zlecenie posiadające tyko jedną z tych cech, ale w chwili gdy czasu brak, a klienci nie chcą czekać, powyższa zasada pomaga mi wyjść z opresji.

Przykłady. Zgłasza się do mnie organizator konferencji z propozycją prelekcji to dla mnie prestiż i przyjemność (choć okupiona stresem) = zgadzam się. Duży deweloper i zlecenie na serwis nieruchomości = pieniądze + prestiż + przyjemność współpracy z nową branżą = zgadzam się. Zlecenie dla niewielkiej firmy z terminem na jutro więc pod presją czasu i o przyjemności nie może być mowy = pieniądze = nie przyjmuję. Mam nadzieję, że wiesz o co chodzi.

A dlaczego akurat takie, a nie inne kryteria przyjęłam?

moje kryteria

PRZYJEMNOŚĆ. Bo nie chcę by mi to wszystko zbrzydło. Po prostu. Jasne, można się czasami przemęczyć dla dużego, prestiżowego zlecenia, ale bez większej ekscytacji. Naprawdę nie rozumiem dlaczego ludzie podejmują się współprac, choć intuicja albo wszelkie inne okoliczności jasno wskazują, że z tym klientem to się nie porozumiesz, zszargasz tylko nerwy. Sztuka odpuszczania to naprawdę sztuka.

PIENIĄDZE. Po pierwsze moja strategia zakłada niezmiennie rozwój firmy, który będzie wymagał sporych inwestycji, a po drugie, tak całkiem prywatnie, przecież cały czas zbieram kapitał na budowę domu.

PRESTIŻ. Bo jestem na rynku pod różnymi brandami już stosunkowo długo więc mniej zależy mi na liczbie, a bardziej na jakości zleceń. Na współpracy z firmami i blogerami, którzy są autorytetami w swojej branży więc przyciągną innych klientów i dzięki którym, mam szansę realizować większe projekty.

twoje kryteria

Wszystko pięknie, ale jak dokonać tego wyboru i skupić się tylko na najważniejszych zleceniach? To całkiem proste. Aby wybrać te najważniejsze zlecenia trzeba uświadomić sobie, co dla ciebie i twojej firmy jest obecnie najważniejsze. Ma to sens, prawda?

Na ten moment najbardziej zależy ci na dynamicznym wzroście? Super. Na pieniądzach? Też doskonale. Zawsze warto wiedzieć, w którym kierunku zmierzamy, aby móc obrać właściwą drogę i przyjmować tylko te zlecenia, które do celu nas przybliżają, a nie są tylko kłodą pod nogą.

Zatem. Twoje kryteria wyboru zleceń powinny być zgodne z celami jakie postawiłaś przed swoją firmą.

Przykład. Chcesz się rozwijać, uczyć nowych rzeczy – skup się na tych zleceniach, przy okazji których, będziesz miała okazję czegoś się dowiedzieć, przetestować nowe rozwiązania, wypróbować inne techniki działania.

A może zależy ci na tym, aby wejść ze swoją ofertą na nowe rynki, podbić nowe branże? Niech zatem tacy klienci będą dla ciebie priorytetem, bo jeden klient potrafi pięknie otworzyć kilka furtek – wykorzystaj to. A może chcesz pracować jak najmniej, bo po co się przemęczać? Też fajnie. Skup się zatem na zleceniach o niższej wartości w złotówkach, ale też mniej wymagających jeżeli chodzi o twoje zaangażowanie.

Wszystko w zgodzie ze swoim priorytetem.

.

Na zakończenie, kiedy to z przytupem wkraczamy w nowy miesiąc życzę ci, abyś znalazła swoje kryteria doboru zleceń. Pamiętaj jednak, bo mądra to mądrość, że wszelkie kryteria tylko wtedy mają sens, gdy masz z czego wybierać. Zatem. Go girl!

I niech dzieje się magia.

with L O V Ę
magda

zarządzanie projektami
108

FacebookTwitterBEZECEŃSKIE MAILE

Tagi
B2B
B2C
BIZNES
EFEKTYWNOŚĆ
FIRMA
PIENIĄDZE
PROJEKT
START-UP
WSPÓŁPRACA
ZARZĄDZANIE PROJEKTAMI
ZLECENIA
← WCZEŚNIEJSZE
BuJo – obiekcje cz.2
PÓŹNIEJSZE →
5 sposobów kształtowania cen, których nie polecam

Magda Ostrowska

Mam na imię Magda, jestem zwykłą, chociaż multipotencjalną dziewczyną. Nie lubię się ograniczać, dlatego tego nie robię, a zamiast jednego zawodu – mam, co najmniej pięć. Jestem graficzką, blogerką, menadżerką projektów, HRabiną i trenerką biznesu, dałam więc sobie prawo do mądrowania i pokazuję, że naprawdę można, czerpać przyjemność z wykonywanej pracy. Hmm. Hmm. Mhm.

47 Komentarze

on Pieniądze. Prestiż. Przyjemność..
  1. Halina Czubała
    1 marca 2018 @ 20:36
    -
    Odpowiedz

    Gratuluję, że doszłaś do takiego momentu w rozwoju swojej firmy! 🙂

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      2 marca 2018 @ 17:07
      -
      Odpowiedz

      Dzięki Halina 🙂 Faktycznie to fajny etap, ale jeszcze fajniejsze przede mną 🙂

  2. Bogna | Zostałam psychologiem
    1 marca 2018 @ 22:10
    -
    Odpowiedz

    Podobnie jak Halina – gratuluję etapu, na którym jesteś i tego jak rozsądnie podchodzisz do wyboru zleceń. Dla mnie hasło klucz z całego artykułu to sztuka odpuszczania. Sama się tego aktualnie uczę i cieszę się, że mogłam się zapoznać z Twoim rozwiązaniem.

    Pozdrawiam ciepło,
    Bogna

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      2 marca 2018 @ 17:10
      -
      Odpowiedz

      To naprawdę ogromna sztuka i niezwykła trudność np. wtedy gdy pieniądz kusi, a intuicja podpowiada STOP. Albo projekt ciekawy, a zdrowie sugeruje – przyhamuj. Także Bogna, trzymam kciuk za Twoje sukcesy i zawodowe, i w temacie odpuszczania 🙂

  3. Mama pod prąd
    1 marca 2018 @ 22:19
    -
    Odpowiedz

    Podobają mi się Twoje kryteria. 🙂
    Zapamiętam Twoje rady na przyszłość, jeśli będę mieć swój biznes.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      2 marca 2018 @ 17:11
      -
      Odpowiedz

      A wiesz, że doskonale sprawdzają się też w projektach osobistych, albo zawodowych nie-biznesowych? Bo choćbyś chciała wszystkiego nie zrobisz więc kryteria wyboru są bezcenne – po prostu trzeba je dostosować do sytuacji. Polecam.

  4. ladymamma.pl
    2 marca 2018 @ 00:15
    -
    Odpowiedz

    Świetnie! Mam nadzieję, że i ja dojdę do takiego etapu kiedyś… Początki bywają rzeczywiście trudne…

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      2 marca 2018 @ 17:12
      -
      Odpowiedz

      Chyba większość początków jest trudna, a później wcale nie jest łatwiej. Po prostu pojawiają się inne dylematy 🙂

  5. Narwany
    2 marca 2018 @ 00:18
    -
    Odpowiedz

    Ja wierzę w to, że jeśli robi się coś z przyjemności to pieniądze i prestiż też z czasem przyjdą. Oczywiście jeśli im trochę pomożemy 🙂

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      2 marca 2018 @ 17:13
      -
      Odpowiedz

      Ja aż taką optymistką najwyraźniej nie jestem, bo średnio widzę, pieniądze które przychodzą np. z samej przyjemności.

      • Narwany
        3 marca 2018 @ 17:32
        -
        Odpowiedz

        Bez wysiłku nie da rady, ale bez przyjemności to nie ma sensu.

  6. Andrzej Kidaj - kidaj.ad3.eu
    2 marca 2018 @ 07:41
    -
    Odpowiedz

    Ciekawe, mam the same kryteria, chociaż dochodzi do nich też waga i moje aktualne potrzeby.
    Jeśli mam sporo kasy a potrzebuję wyluzowania się, biorę zlecenie dla przyjemności. Bo akurat mam ochotę robić to a nie coś innego.
    Jeśli kasa jest naprawdę atrakcyjna (powiedzmy 5x więcej niż moje zwyczajowe stawki), to biorę bez dwóch zdań a potem dłuższy czas odpoczywam.
    Jeśli chodzi o prestiż to podobnie jak przypadku przyjemności. Muszę mieć na to fazę, bo nie zawsze wiąże się z innymi punktami. Nie zawsze też ten prestiż jest taki pewny. Czasami lepiej zbuduję markę pracując dla małego klienta (nie znaczy, że poniżej kosztów) niż dla dużego. Akurat obecnie robię stronę internetową dla znanego lubelskiego pisarza. Kasy w sumie niewiele. Prestiżu wielkiego się nie spodziewam, ale… wiesz, zawsze chciałem zrobić dla niego stronę. Już wiele lat temu. A tu nagle dzwoni do mnie kilka miesięcy temu i pyta, czy bym jej nie zrobił. No pewnie że tak!

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      2 marca 2018 @ 17:22
      -
      Odpowiedz

      Oj jak jak luzuję to szukam przyjemności poza pracą 🙂 Ale zgadzam się z Tobą Andrzej absolutnie – po prostu trzeba być na tyle elastycznym, żeby potrafić dostosować te kryteria do aktualnej sytuacji firmy, swoich celów, potrzeb i stanu psychofizycznego.

      I gratuluję tej strony dla pisarza. Bo są pewne współprace, których warto się podjąć pomimo, że nie mieszczą się w żadnych kryteriach.

      • Andrzej Kidaj - kidaj.ad3.eu
        3 marca 2018 @ 12:14
        -
        Odpowiedz

        Akurat moje przyjemności są bliskie temu co robię zawodowo. Można powiedzieć, że zarabiam fajne pieniądze na robieniu tego, co lubię. I wbrew temu, co napisał kiedyś Paweł Tkaczyk, nie oddaję pracy za półdarmo tylko dlatego, że ją lubię.

        Akurat strona pisarza to wyjątek. Czasami też robię coś za friko, ale jak sama napisałaś, są pewne współprace, które można zrobić taniej albo pro bono.

        • Magda Ostrowska | Dopracowani
          3 marca 2018 @ 17:35
          -
          Odpowiedz

          Ja właśnie dlatego, że ją lubię, odpowiednio wyceniam.

          • Andrzej Kidaj - kidaj.ad3.eu
            3 marca 2018 @ 21:06
            -

            No ja też wyceniam. Moje ceny nie należą do najniższych 🙂

  7. Kosmetolog Marta
    2 marca 2018 @ 15:30
    -
    Odpowiedz

    Marzy mi się zostać takim blogerem, z którym Ty będziesz chciała współpracować, bo jest ekspertem w swojej dziedzinie i przyciąga klientów <3

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      2 marca 2018 @ 17:14
      -
      Odpowiedz

      Zabrzmiało dumnie także chyba napiszę po prostu – Go girl!

  8. Joanna Julia Sokołowska
    2 marca 2018 @ 16:03
    -
    Odpowiedz

    Bardzo fajny tekst. Podoba mi się ta zasada 3xP. Staram się podobne kryteria stosować w swojej pracy. Bo chociaż nie mam własnej firmy, mam możliwość wyboru projektów, w które się angażuję. Dawno przestałam łapać każdy projekt, nawet jeśli wydawał się ciekawy, bo staram się szacować siły i korzyści, jakie z niego wynikną. Prestiż i przyjemność (także płynąca z samorozwoju, nauki nowych rzeczy, czy potem satysfakcja z gotowego efektu) chyba nawet wyprzedzają u mnie ten trzeci aspekt. 😉

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      2 marca 2018 @ 17:16
      -
      Odpowiedz

      Tak, zdecydowanie kryteria wyboru warto stosować nie tylko we własnej firmie, a oprócz samych kryteriów przyda się też ich waga. Bo w moim świecie idealnym dostaję same propozycje współpracy, gdzie tylko przyjemność, prestiż i wielki pieniądz, a wybrać nadal będzie trzeba 🙂

  9. Patryk Tarachoń
    3 marca 2018 @ 12:04
    -
    Odpowiedz

    Jest wiele obaw dla początkującego w swojej firmie. Ale do ogarnięcia.

  10. Martyna Pazera
    3 marca 2018 @ 13:28
    -
    Odpowiedz

    Magdo, a zdarza Ci się, że klient gwałtownie reaguje na Twoją odmowę podjęcia współpracy? Sama stawiam w takich sytuacjach na szczerość i staram się tak dobierać słowa, żeby niedoszły klient dostrzegł korzyści z mojej odmowy. Niestety nie zawsze się to udaje, no bo jak to?! „Jakim prawem, ty – mały przedsiębiorco, możesz nie chcieć MOICH pieniędzy???” 😉

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      3 marca 2018 @ 15:43
      -
      Odpowiedz

      Absolutnie nie, bo to nigdy nie jest takie „nie, bo nie” wzgardzam Tobą, tylko kwestia wyboru (wg wspomnianych kryteriów) ale przecież na skutek dużego obłożenia wiec trudno z tym dyskutować i mieć pretensje, że fizycznie nie mam możliwości podjęcia współpracy.

      A jeżeli w grę wchodzi dodatkowy aspekt jak po prostu brak porozumienia np. na etapie umowy czy samego zakresu współpracy, tak też czasami się zdarza, to raczej obie strony to widzą i np. kilka osób z którymi współpracy nie nawiązałam nadal mnie czytają, komentują i raczej nie widzę aby to wpłynęło na nasze relacje.

      Wszystko to zapewne sprowadza się do odpowiednio dobranego komunikatu.

      • Andrzej Kidaj - kidaj.ad3.eu
        3 marca 2018 @ 16:11
        -
        Odpowiedz

        Ja stosuję sprawdzony przez innych sposób. Nie odmawiam tylko podaję cenę zaporową. Zazwyczaj ta klientów odstrasza, a przy okazji podnosi mój prestiż – nie jestem w ich oczach tanim robotnikiem. A jeśli ktoś się już na to zgodzi, to honorarium zdecydowanie rekompensuje mi inne braki 🙂

        • Magda Ostrowska | Dopracowani
          3 marca 2018 @ 17:39
          -
          Odpowiedz

          Andrzej niby tak, a jednak kłóci mi się to z moją podstawową zasadą jaką jest otwarta komunikacja. Nigdy nie konkurowałam z nikim ceną, dlatego każdy klient wie, że znajdzie na rynku tańszą ofertę, bo bynajmniej nie cena jest tu najważniejsza. Dlatego moje wyceny w pełni są dla mnie satysfakcjonujące, a jednocześnie mają uzasadnienie w jakości mojej pracy i dlatego nie muszę cen sztucznie pompować aby podnosić swój prestiż. Niby rozumiem to podejście, ale absolutnie taka strategia to nie moja bajka, bo jednak świadomość biznesowa to też świadomość wartości swojej marki, a takie manipulowanie ceną mocno temu przeczy.

          • Andrzej Kidaj - kidaj.ad3.eu
            3 marca 2018 @ 21:09
            -

            Ja też nie walczę ceną. Wręcz przeciwnie, moje są stosunkowo wysokie. Tutaj jednak chodzi o efekty psychologiczny – to nie ja odmawiam wykonania zlecenia tylko klienta na mnie po prostu nie stać 🙂

            Ale oczywiście każdy ma inną strategię. Wcale nie twierdzę, ze moja jest najlepsza ale póki co się sprawdza 🙂

      • Martyna Pazera
        3 marca 2018 @ 18:30
        -
        Odpowiedz

        Zgadzam się i większość przypadków jest dokładnie tak jak piszesz, ale do tanga trzeba dwojga i czasem nawet empatia buddyjskiego mnicha i profesjonalizm na kosmicznym poziomie nie wystarczą. Raz na zaćmienie słońca zdarzy się człowiek zaborczy, który nie zniesie odmowy i nieważne jak ją ubierzesz w słowa „nie bo nie” – przynajmniej takie jest moje doświadczenie.

        • Magda Ostrowska | Dopracowani
          3 marca 2018 @ 19:18
          -
          Odpowiedz

          To w takim razie będę oczekiwała, a jak się już pojawi – wrócę i podzielę się refleksją 🙂 A sama masz takie doświadczenia? Napiszesz co zrobiłaś z taką „pretensją”?

          • Martyna Pazera
            3 marca 2018 @ 20:01
            -

            To było dobrych kilka lat temu i właśnie rzecz w tym, że poległam i pozostał niesmak. Dziś poradziłabym sobie pewnie dużo lepiej, bo życie hartuje, a ja też podszkoliłam się z komunikacji, ale właśnie byłam ciekawa, czy miałaś kiedyś podobne doświadczenia. A biorąc pod uwagę Twoje obeznanie zawodowe, spodziewałam się, że mogłaś sobie poradzić o wiele lepiej niż ja 🙂

          • Magda Ostrowska | Dopracowani
            5 marca 2018 @ 12:58
            -

            Ale Martyna to był jeden, jedyny raz kilka lat temu, czy takie sytuacje się powtarzają?

          • Martyna Pazera
            12 marca 2018 @ 13:11
            -

            Obecnie już takich sytuacji nie mam. To było właściwie jednorazowa sytuacja, ale o tyle trudna, że dotyczyła stałego klienta. Dziękuję, że pytasz. Cenię w Tobie tą bezinteresowność 🙂

  11. Młodym okiem o markietingu
    5 marca 2018 @ 20:43
    -
    Odpowiedz

    Kierowanie się kryteriami przy wyborze zleceń to „szanowanie” siebie i niebranie wszystkiego jak leci 🙂

  12. Koniuu
    5 marca 2018 @ 20:49
    -
    Odpowiedz

    Na prawdę wartościowy tekst. Aż chce się coś zrobić ze swoim życiem.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      19 marca 2018 @ 19:48
      -
      Odpowiedz

      Zrób to! Bo o działanie w tym wszystkim chodzi <3 I zapraszam częściej :)

  13. Paulina Grochowska
    5 marca 2018 @ 21:27
    -
    Odpowiedz

    ja też „wybieram”, nie mam czasu na wszystko – i tak zawsze biorę ponad miarę

  14. UNIVI
    5 marca 2018 @ 21:38
    -
    Odpowiedz

    Kryteria do mnie przemawiają, bo najważniejsze to wiedzieć czego się chce i czego się oczekuje 😀

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      19 marca 2018 @ 19:49
      -
      Odpowiedz

      Cieszę się, że moje kryteria spotkały się z Twoim uznaniem, ale czy wiesz czego sama chcesz i czego sama oczekujesz?

      • UNIVI
        19 marca 2018 @ 21:37
        -
        Odpowiedz

        W dużej mierze wiem czego chcę i czego oczekuję, reszta to kwestia doprecyzowania 🙂

  15. Make Happy Life
    5 marca 2018 @ 22:14
    -
    Odpowiedz

    Myślę, że najważniejsze to prowadzić wszystko zgodnie ze sobą i swoimi przekonaniami. Reszta będzie już tylko otoczka 🙂

  16. Zarabianie na śniadanie :)
    5 marca 2018 @ 22:40
    -
    Odpowiedz

    Dobre podsumowanie. Jak dla mnie nie musisz się tłumaczyć (tak to trochę odbieram) z tych pieniędzy. Że niby uzasadnieniem jest rozwój firmy. Prowadzimy biznesy ostatecznie dla pieniędzy po to żeby żyć, jeść, płacić za kino i za gofry z bitą śmietaną. Rozwój firmy jest potrzebny, ale pieniądze na gofry to też jest dobry powód do zarabiania.
    Pozdrawiam 🙂
    Michał

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      19 marca 2018 @ 19:53
      -
      Odpowiedz

      Absolutna racja, dzięki za słuszną uwagę 🙂

  17. Bookendorfina Izabela Pycio
    6 marca 2018 @ 08:58
    -
    Odpowiedz

    Jak zaczynałam prowadzenie firmy liczyły się przede wszystkim pieniądze, nie ma co ukrywać, to było najważniejsze kryterium podpisania kontraktu, z czasem mogłam sobie pozwolić na przyjemność, a prestiż przewijał się jako strategiczny plan. 🙂

  18. Kobietapo30
    6 marca 2018 @ 13:11
    -
    Odpowiedz

    Bardzo celne. Przychodzi taki etap, kiedy my wybieramy i to jest dobra wiadomość 🙂

  19. Ewa TK
    6 marca 2018 @ 14:53
    -
    Odpowiedz

    Bardzo mądrze napisane 🙂

  20. Marcin I businesslifemanual.pl
    7 marca 2018 @ 10:01
    -
    Odpowiedz

    A ile czasu zajęło Ci dotarcie do tego, co by nie gadać, komfortowego etapu rozwoju firmy? I co miało na to największy wpływ? Pewnie jednej rzeczy nie ma, ale może trzy? 😀

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      19 marca 2018 @ 19:52
      -
      Odpowiedz

      Firmę prowadzę od 5 lat, ale taką komfortową sytuację mam od ok. 2. Wtedy też zdecydowałam się na założenie tego bloga. A co miało wpływ? Na skutek wysokiej jakości realizacji, jedni klienci polecali mnie kolejnym i baza rozrosła się do rozmiaru, w którym jakieś kryteria przyjąć musiałam. Jak widzisz, żadnej magii w tym nie ma 🙂

  21. Irena Żak | bionatura.info.pl
    12 marca 2018 @ 19:42
    -
    Odpowiedz

    Wspaniale to opisałaś Madziu. Gratuluję Ci tak wspaniałego rozwoju.

POROZMAWIAJMY

Bardzo najbardziej chcę poznać Twoje zdanie w temacie. Zostaw komentarz.

Click here to cancel reply

Poczekaj...
Opublikuj

Polecam także

Tego nie możesz pominąć

Satysfakcja z pracy? To możliwe!

Posted by Magda Ostrowska

Chcesz mieć satysfakcję z pracy i zarabianych pieniędzy? Każdy chce. Ale. Nie każdy ją osiąga. Na szczęście ty możesz. Na wstępie, musisz …

Czytaj →
DLA BLOGEREK, DLA PRZEDSIĘBIORCZYCH, NA ETACIE
4 MIN READ

Biznes online – od czego zacząć?

Posted by Magda Ostrowska

Biznes online to pożądany sposób zarabiania wielu osób. Dlatego. W tym artykule podpowiem ci jak zacząć, bo musisz zrobić pierwszy krok, aby …

Czytaj →
DLA BLOGEREK, DLA PRZEDSIĘBIORCZYCH
10 MIN READ

Ja potrafię schować dumę do kieszeni, a jaką supermoc ma twój biznes?

Posted by Magda Ostrowska

Ile razy słyszałaś, że twój biznes powinien się wyróżniać? Mam nadzieję, że wiele razy, bo to sekretny sekret, każdej dobrze prosperującej …

Czytaj →
DLA PRZEDSIĘBIORCZYCH
5 MIN READ

BEZECEŃSKI NEWSLETTER

ZAPISZ SIĘ I URUCHOM LAWINĘ BEZECEŃSKICH MAILI

Linki afiliacyjne

Niektóre linki na blogu, mogą być linkami afiliacyjnymi. Nie lubię ściemniać dlatego dotyczy to tylko produktów, które znam i gorąco polecam. Ich kliknięcie nie powoduje zakupu, a jedynie przenosi na stronę, gdzie możesz go dokonać – po cenie niższej lub regularnej, nigdy wyższej. Ku ogólnej szczęśliwości.

Prawa autorskie

Wszystkie teksty są mojego autorstwa – jeżeli zatem chcesz skorzystać, zapytaj. Jest szansa, że się nie zgodzę, ale pytać zawsze warto. Natomiast z grafik prezentowych możesz swobodnie korzystać na swój użytek czyt. nie są na sprzedaż. with L O V Ę


Mój blog korzysta z plików cookies. Sprawdź zasady korzystania i moją Politykę Prywatności.

 

©2016-2020 Dopracowani. Wszystkie prawa zastrzeżone. Projekt i wdrożenie: Monkey Business | mnkb

Pieniądze. Prestiż. Przyjemność. | O pracy i przedsiębiorczym stylu życia
Facebook
Online Reputation Management
X
Zamień swoje pomysły w realny plan działania i zrealizuj je – skutecznie! Teraz kupując mojego eBooka o zarządzaniu projektami, Audiobook otrzymasz w prezencie
ODBIERZ AUDIOBOOK W PREZENCIE
Kocham ciastka, pączki i inne słodkości więc i blog Dopracowani jest ich pełen. Inaczej mówiąc wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę. Więcej