magda ostrowska

Cześć! Mam na imię Magda. Jestem zwykłą, chociaż multipotencjalną dziewczyną, a moją supermocą jest „ponadludzki głód wiedzy”. Odkrywam, sprawdzam, testuję, nieustannie się uczę i kręci mnie ogrom randomowych tematów. Ta mnogość zainteresowań spowodowała, że w życiu robiłam już bardzo wiele, a wszystko to w pogoni za satysfakcją z pracy i zawodowym spełnieniem.

Obecnie jestem szefową Klubu PSC, prowadzę też butikową agencje kreatywną, w której robimy fajne strony, blogi, sklepy i platformy kursowe dla twórców internetowych.

Chociaż Przedsiębiorczość to moje drugie imię, na pierwsze mam Magda. Bądźmy w kontakcie.

NAPISZ DO MNIE!

magda@dopracowani.pl

Follow
  • HOME
  • ZACZNIJ TUTAJ
  • BLOG
  • PODCAST
  • #LubięWiedzieć
  • BLOGOMETAMORFOZA 4.0
  • PREZENTY
  • BIZNES UP!
  • NARZĘDZIA
  • FAJNE BLOGI
  • KURS ONLINE
  • E-BOOK
  • WSPÓŁPRACA
  • PRACOWITY SKLEP
Follow
  • HOME
  • O MNIE
  • BLOG
  • PODCAST
  • #LubięWiedzieć
  • PREZENTY
  • WSPÓŁPRACA
  • MNKB.PL
  • SKLEP

O szczęściu, intuicji i sztuce odpuszczania

-
DLA PRZEDSIĘBIORCZYCH
-
45 komentarzy
6 MIN READ

Dużo osób pisze o kompetencjach ułatwiających prowadzenie biznesu. I ja absolutnie zgadzam się, że przedsiębiorca powinien być przedsiębiorczy. Po prostu. Ale wiele osób zapomina, że powinien mieć coś więcej. Szczęście? Też. Przede wszystkim jednak powinien mieć i słuchać swojej intuicji oraz wiedzieć kiedy odpuścić. Bo szczęście i tak zawsze sprzyja lepszym.

.intuicyjność

Kiedy ostatnio w ramach trzymania „ręki na pulsie” przeglądałam oferty pracy wśród rozlicznych wymagań względem kandydata znalazłam jedną, zaskakującą: I N T U I C Y J N O Ś Ć. I chociaż  to bardzo niemierzalne i może w głowie się nie mieścić to bardzo przyklasnęłam bo w końcu widzę, że i inni dostrzegają korzyść z posiadania i słuchania intuicji. I to zarówno na rynku pracy, jak i we własnej firmie.

Osobiście swojej intuicji nie oddałabym za miliony. Bardzo trafnie, chociaż czasami ku mojemu zaskoczeniu, pomaga mi w nawiązywaniu relacji i odpuszczaniu zleceń. Jak wyczuję, że coś nie gra to wiecie co robię? Nie wchodzę w to! Po prostu. Odpuszczam. W ramach ćwiczeń i pracy na intuicji dwa razy w pełni świadomie jej nie posłuchałam (OK w pełni świadomie ale w przypadku drugiej historii też skuszona rozmiarem zlecenia).

***

To było jakoś na początku mojej działalności kiedy to zarabiałam grosz do grosza, pisząc teksty na zlecenie. Zgłosił się przemiły Pan. Ależ on mnie przemaglował pytaniami. A nadmienię, że zlecenie warte ok. 400 zł. Pisał do mnie dłuuuugie maile, mało konkretów, oj bardzo mi to wszystko śmierdziało. Myślę sobie, a co! Może jestem negatywnie nastawiona. Nie byłam. Teksty napisałam, pieniędzy do dzisiaj nie otrzymałam.

***

Napisała do mnie Specjalistka ds. marketingu w centrum medycyny estetycznej w Krakowie. Chciała zaprosić mnie do udziału w przetargu na stronę internetową wraz z całą identyfikacją, materiały miktomarketingowymi etc. Wartość zlecenia 35k. W skład dokumentów przetargowych wchodziła również koncepcja graficzna identyfikacji. Przygotowałam. Przetargu nie wygrałam. Koncepcja została wdrożona.

.odpuszczanie

Już nie chcę więcej próbować i testować. Odpuszczam. Po prostu ufam swojej intuicji i jeśli kiedykolwiek odmówiłam komukolwiek realizacji zlecenia to właśnie podszepty mojej intuicji były na bank jednym z dwóch powodów. Wychodzę bowiem z założenia, że na pojedynczym zleceniu nie dorobię się milionów, a na pewno więcej straciłabym gdyby wychodziły nieporozumienia i inne takie, spowodowane choćby walką o należny pieniądz.

W swojej pracy kieruję się dosyć prostymi zasadami. Stawiam na otwartą komunikacje i uczciwe relacje biznesowe. Jeżeli mam jednak podejrzenie, że intencje drugiej strony nie są do końca szczere, wiesz już co robię? Nie mylisz się. Odpuszczam.
Nie wiem w jakie kłopoty mogłabym sie wpakować gdybym nie słuchała intuicji ale prze te lata odpuszczając kilkanaście współprac, jak widać moja firma nie upadła, nie zbiedniałam i żyję sobie w zdrowiu i ogólnej szczęśliwości.
A skoro już jesteśmy przy szczęściu.

.szczęście

No cóż, łatwo jest mówić, kiedy ma się możliwość przebierania w ofertach albo pomysłach na własny biznes. Niestety, nie każdy ma tyle szczęścia. 😉

Skomentowała mój post o przedsiębiorczym stylu życia jedna z czytelniczek. Cóż. Osobiście chociaż szczęśliwa jestem niezmiernie to w budowanie biznesu na szczęściu – nie wierzę. Wierzę za to w pracowitość, nieustanny rozwój i odwagę do podejmowania nowych wyzwań, a szczęście prędzej czy później samo się do nas uśmiechnie.

O! Popatrz. Ja już się uśmiecham. Do swoich wspomnień.

Kiedy jeszcze pracowałam w korporacji w ramach sesji z menadżerami brałam udział w rozmowach dot. ocen okresowych pracowników, w tym np. doradców finansowych. Taki doradca to wcale nie ma łatwego życia bo to jest tak, że w większości rozliczany jest w oparciu o realizację swoich planów sprzedażowych. Dlatego też rozmowy w trakcie takiej oceny przebiegały, mniej więcej tak:

– Cóż takiego się stało, że w minionym kwartale nie zrealizowałeś planu? – zapytuje dyrektor.
– Bo był za wysoki – odpowiada doradca.
– Basia, Kasia i Wojtek mieli podobny – zazwyczaj ripostował przełożony.
– Może i tak ale mieli więcej szczęścia.

.

I ja teraz wyznam ci w skrytości, że bardzo lubię otaczać się szczęśliwymi ludźmi.

Czego i tobie życzę.
with L ♥ V Ę

FacebookTwitterBEZECEŃSKIE MAILE

Tagi
BIZNES
EMOCJE
FIRMA
INTUICJA
PRACA
START-UP
SZCZĘŚCIE
← WCZEŚNIEJSZE
Przedsiębiorczy styl życia
PÓŹNIEJSZE →
Ładny blog | Jacek Kłosiński

Magda Ostrowska

Mam na imię Magda, jestem zwykłą, chociaż multipotencjalną dziewczyną. Nie lubię się ograniczać, dlatego tego nie robię, a zamiast jednego zawodu – mam, co najmniej pięć. Jestem graficzką, blogerką, menadżerką projektów, HRabiną i trenerką biznesu, dałam więc sobie prawo do mądrowania i pokazuję, że naprawdę można, czerpać przyjemność z wykonywanej pracy. Hmm. Hmm. Mhm.

45 Komentarze

on O szczęściu, intuicji i sztuce odpuszczania.
  1. Magdalena | Polenka.pl
    3 lipca 2017 @ 18:02
    -
    Odpowiedz

    Też spaliłam się kilka razy, bo nie posłuchałam intuicji. Teraz z większą łatwością mówię stop, jeśli coś wydaje się niekoniecznie zgodne z moimi przekonaniami. Czasem lepiej się wycofać, nawet jeżeli włożyliśmy już w to trochę pracy 🙂

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      3 lipca 2017 @ 18:20
      -
      Odpowiedz

      Absolutnie i zdecydowanie. W ogóle miło mi Ciebie Magda widzieć, chyba pierwszy raz Cię goszczę, hę? Zapraszam częściej <3

      • Magdalena | Polenka.pl
        4 lipca 2017 @ 14:15
        -
        Odpowiedz

        Byłam u Ciebie 🙂 Niedawno zmieniłam zdjęcie, a blog przybrał nową osłonę 🙂 Wzrokowcy tak mają 😀

        • Magda Ostrowska | Dopracowani
          5 lipca 2017 @ 10:46
          -
          Odpowiedz

          Aaa być może, a muszę przyznać, że zdjęcie cudne 🙂

  2. Wielopokoleniowo 3
    3 lipca 2017 @ 18:15
    -
    Odpowiedz

    Ja również wspomnę o intuicji, bo wbrew pozorom jej również należy słuchać 😉

  3. Irmina Liczbik
    3 lipca 2017 @ 18:35
    -
    Odpowiedz

    Nie będzie zaskoczeniem, że również zdarzało mi się nie słuchać intuicji i w 99% przypadków wychodziłam na tym jak Zabłocki na mydle.
    Zaciekawiłaś mnie tym, że ktoś szukał osoby z intuicją… Chciałabym być świadkiem rozmów takiego przełożonego z „intuicyjnym” pracownikiem. Czy rzeczywiście dałby mu pole do manewru bazując na jego intuicji? Ciekawe…

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      3 lipca 2017 @ 18:38
      -
      Odpowiedz

      Tak ja też niezmiernie się tym zaciekawiłam i raczej powątpiewam w podejmowanie jakiegoś wielkiego ryzyka bazując jedynie na intuicji to jestem przekonana w sytuacji jakiś dylematów i wątpliwości wynikających z niuansów, może to być czynnik decydujący.

  4. Świat Toli
    3 lipca 2017 @ 19:15
    -
    Odpowiedz

    Intuicja to ważna sprawa, czasem potrafi zdziałać więcej niż rozum.

  5. PlacesandPlants
    3 lipca 2017 @ 19:47
    -
    Odpowiedz

    Też polegam na intuicji. A zauważyłam, że im częściej się to robi, tym wyraźniej ją się odczuwa 🙂

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      3 lipca 2017 @ 20:22
      -
      Odpowiedz

      Bo chyba po prostu wzrasta zaufanie 🙂

  6. Mama w Barcelonie
    3 lipca 2017 @ 19:58
    -
    Odpowiedz

    Ja uważam, że coś jednak jest w tej intuicji i wierzę, gdy w powiedzenie „moja intuicja nigdy nie zawodzi”.

  7. MatkaHrabiny
    3 lipca 2017 @ 20:03
    -
    Odpowiedz

    Nie wiem czy to intuicja, ale wiem jakich zleceń nie przyjmuję. Polegam na wiedzy i doświadczeniu, jezeli wiem, ze termin jest zbyt krótki lub zlecenie zbyt trudne – odmawiam

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      3 lipca 2017 @ 20:21
      -
      Odpowiedz

      Takie elementy jak termin, zakres czy nawet cena to jasna sprawa. Cały tekst jest poświęcony odpuszczaniu gdy racjonalych argumentów brak. Ale. Fajnie, że byłaś.

  8. Bożena Jędral
    3 lipca 2017 @ 20:27
    -
    Odpowiedz

    Zawsze słucham swojego wewnętrznego głosu. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      3 lipca 2017 @ 21:44
      -
      Odpowiedz

      A przypominasz sobie jakąś konkretną sytuację kiedy ostatnio intuicja Ci coś podpowiadała wbrew logice? 🙂

  9. Blogierka
    4 lipca 2017 @ 03:20
    -
    Odpowiedz

    Ale jesteś pozytywną osoba! Już Cie lubię 😀
    Ja nadal szukam tej idealnej pracy- ale raczej z chęci rozwoju a nie że nie mam zajęcia. Lubię szukać, wiedzieć
    co się na rynku pracy dzieje, i nawet rozmowy kwalifikacyjne lubię. Mimo, że większości nie przechodzę :P.
    Intuicja jest i być może, gdyby nie ona byłoby fatalnie- albo tak to sobie tłumaczę ;).
    Szczęscie mam- ale takie wyjątkowe: np.jak w garnku jest 1 papryczka chili, a obiad je 6 osób, to zgadnij kto papryczkę wylosuje? 😉 Tak, wiem że to jest pech, ale ja to nazywam wyjątkowym szczęściem 😉

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      5 lipca 2017 @ 10:46
      -
      Odpowiedz

      Hahaha też wzięłabym to za dobry omen <3 A tak w ogóle to również bardzo lubię chodzić na rozmowy - tak naprawdę to umiejętność jak każda inna więc im częściej chodzimy, tym fajniej przebiegają.

      • Blogierka
        6 lipca 2017 @ 02:55
        -
        Odpowiedz

        I uczymy się czegośnie tylko o sobie, ale też robimy rozeznanie rynku 😉

  10. Agata inspiracjemamy
    4 lipca 2017 @ 09:11
    -
    Odpowiedz

    Ja miałam jeden taki duży kejs, gdy intuicja ochroniła mnie przed wejściem na minę. Też dotyczyło to zlecenia i to bardzo absorbującego. Byłabym w zasadzie uzależniona od jednego klienta, który w teorii miał duży potencjał, ale coś mi nie pasowało. Nie myliłam się. Teraz inni się z nim męczą, a ja robię swoje. Niestety nie zawsze słuchałam siebie i oczywiście musiałam się na tym przejechać 😉

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      5 lipca 2017 @ 10:44
      -
      Odpowiedz

      Oj pamiętam też na początku swojej pracy byłam na spotkaniu z potencjalnym klientem w sprawie strony. Już teraz w zasadzie w ogóle się z klientami nie spotykam ale na początku, a i owszem. Pojechałam do innego miasta, poświęciłam dużo czasu i teoretycznie było OK. Praktycznie mówię NIE, nie wchodzę w to. I wtedy myślałam, że to po prostu rozmiar zlecenia być może mnie przygniótł ale kiedy po pół roku klient do mnie wrócił z informacją, że właśnie „wszedł na drogę sądową” z poprzednimi wykonawcami i czy ja nie chcę naprawić ich błędów to już wiedziałam, że to nie był strach, a intuicja 🙂 Miłego dnia Agata 🙂

  11. Anastazja Chmiel
    4 lipca 2017 @ 09:36
    -
    Odpowiedz

    Świetny tekst! Ja też zawsze staram się słuchać mojej intuicji, ale nie zawsze mi wychodzi, działam na przekór, a później jest jak jest.. Chociaż ja uważam, że niektórzy mają więcej szczęścia niż inny. Zauważyłam to już dawno, po wnikliwych obserwacjach :/

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      5 lipca 2017 @ 10:35
      -
      Odpowiedz

      A to ja jednak uważam, że niektórzy po prostu bardziej ufają swojej intuicji niż inni stąd pewne decyzje i wyniki, które mogą sugerować większe szczęście <3

  12. Ela
    4 lipca 2017 @ 09:58
    -
    Odpowiedz

    Dobry biznes tworzy sie na wczesniej popełnionych błędach – tak kiedyś powiedział mój profesor na studiach i cos w tym jest, możemy byc rewelacyjnie przygotowani, ale cos moze nie działać – relacje, intuicja, powolne/za szybkie działanie itd znam kobiety, ktore prowadzą juz swoje 5-6 biznesy i każda mowi to samo, ze uczy sie na błędach i słucha swojej intuicji, a szczescie? No cóż jak sie je ma to można w totka wygrać 😉

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      5 lipca 2017 @ 10:34
      -
      Odpowiedz

      Jasne nasze błędy to zawsze spora dawka wiedzy i doświadczeń. Chociaż. Osobiście uważam, że największą sztuką jest uczyć się na cudzych. I dodam, że sama tej sztuki jeszcze nie opanowałam w pełni 🙂

  13. Lena Wadera
    4 lipca 2017 @ 12:26
    -
    Odpowiedz

    Bardzo dobrze, że o tym piszesz, bo kiedyś wręcz miałam ochotę uruchomić taką misję, w której podchodziłabym do randomowych kobiet, potrząsała nimi i krzyczała im w twarz „intuicja, bejbe! Idź za intuicją!” 😀
    Serio, dla mnie to tak samo ważne jak samorozwój i odnalezienie własnego szczęścia.

    Mamy coraz większe marzenia a coraz mniej odwagi.
    Tymczasem…intuicja, bejbe, idźcie za intuicją! 🙂

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      5 lipca 2017 @ 10:33
      -
      Odpowiedz

      Otóż Lena dokładnie. Tylko czasami jak sugeruję żeby ktoś posłuchał co mu w duszy gra to widzę, że patrzą się na mnie jak na jakąś czarownicę co to zaraz jakieś czary odpali, a to takie proste <3

      • Lena Wadera
        7 lipca 2017 @ 13:56
        -
        Odpowiedz

        Niech patrzą! Patrzo, głowo potrząsajo, ale podziwiajo <3

  14. Natasha
    4 lipca 2017 @ 14:21
    -
    Odpowiedz

    Też ufam swojej intuicji i się jej słucham. 🙂 Skoro ją mamy to szkoda byłoby z niej nie korzystać, szczególnie jeśli ona „wie co robi”. 😉

  15. Marcin Gajewski/conatotata.pl
    4 lipca 2017 @ 18:26
    -
    Odpowiedz

    Oj jak ja to wszystko dobrze znam i mimo, że jestem facetem to bardzo często w różnych biznesach kieruję się intuicją. Szósty zmysł, który w zasadzie kilkukrotnie pomógł mi uniknąć zleceń nigdy nie płaconych. Jedno z czym zawsze miałem problem to odpuścić. Swoją drogą mamy sporo wspólnego zawodowo 😉

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      5 lipca 2017 @ 10:31
      -
      Odpowiedz

      O ja pięknie, taki zawodowy wspólny mianownik na początek znajomości, dobrze wróży. Zapraszam częściej <3

  16. Emilia Maciejewska
    6 lipca 2017 @ 09:03
    -
    Odpowiedz

    Och jak ja nie znoszę osób, które zwalają brak sukcesu w swoich działaniach na brak szczęścia. A jak im się powiedzie to mówią że im się udało…No jak z takim nastawieniem ma być dobrze?
    Co do intuicji to parę miesięcy temu podpowiadała mi, żeby się nie zastanawiać i by zmienić pracę – już i natychmiast. Złożyłam wypowiedzenie przed znalezieniem nowej czując, że to dobry pomysł. Nie było to logiczne i bezpieczne, rodzina nie była super zachwycona. Ale było dobre. Po tygodniu było po szukaniu a kilka ofert nawet odrzuciłam 😉 I niech mi tylko ktoś powie, że to szczęście…

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      7 lipca 2017 @ 19:39
      -
      Odpowiedz

      Otóż dokładnie fajnie, że o tym piszesz bo faktycznie lwia część wszystkich sukcesów bierze się z nastawienia i wiary w możliwości. A przykład na słuchanie intuicji, doskonały. Gratuluje i trzymam kciuk za dalsze sukcesy 🙂

      W ogóle to też mam podobne doświadczenia i pamiętam, że wtedy bliscy łapali się za głowy, dzisiaj już mają do mnie (i mojej intuicji) większe zaufanie więc nawet najbardziej szalone pomysły nikogo nie dziwią <3

  17. Magdalena Kuprewicz
    6 lipca 2017 @ 11:33
    -
    Odpowiedz

    Ach ta intuicja, wielokrotnie do mnie przemawiała, a ja nic – ogłuchłam, oślepłam. Teraz staram się być bardziej uważna na siebie.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      7 lipca 2017 @ 19:39
      -
      Odpowiedz

      O.o. i to jest słuszna koncepcja 🙂

  18. Klaudia Kałążna
    6 lipca 2017 @ 12:03
    -
    Odpowiedz

    Z wielką przyjemnością przeczytałam ten wpis – kilkakrotnie nie zaufałam swojej intuicji i potem gorzko tego żałowałam. Do końca próbowałam siebie oszukiwać, że przecież jest w porządku. Nie dałam rady odpuścić wtedy, kiedy powinnam. Po kilku nauczkach w biznesie już bardzo słucham swojej intuicji i odpuszczam. A szczęście? Wykasowałam ze swoich relacji wiecznych narzekaczy i osoby kochające być „ofiarami losu”. A przecież wspłcześnie tak wiele mówi się o ZAUFANIU w biznesie. Zgadzam się z tym, że relacje biznesowe powinny opierać się na zaufaniu, ale najpierw warto zaufać sobie i swojej intuicji, by ustrzec się problemów jak najwcześniej:)

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      7 lipca 2017 @ 19:43
      -
      Odpowiedz

      Klaudia, życzę Ci zatem abyś po prostu bardziej sobie ufała bo to zawsze doskonały pomysł. Miłego wieczoru i zapraszam częściej 🙂

  19. Guesswhatpl
    7 lipca 2017 @ 15:12
    -
    Odpowiedz

    I to jest przykład doskonałego dążenia do perfekcji. Czasami jednak trudno słuchać intuicji, serca, czy rozumu, a dylemat niekiedy spędza nam sen z powiek.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      7 lipca 2017 @ 19:40
      -
      Odpowiedz

      A to wtedy chyba mowa o paraliżu decyzyjnym więc odsyłam do mojego wcześniejszego tekstu. Miłego wieczoru 🙂

  20. Iwona Kmita
    8 lipca 2017 @ 14:39
    -
    Odpowiedz

    Magdo, dzięki za ten post. Akurat tak się zdarzyło, że znalazłam się na początku kolejnego etapu mojej drogi. Taki eufemizm – po prostu straciłam pracę i chodzi mi po głowie (czyli intuicja mi podpowiada) żeby już odpuścić korporacje na zacząć pracować na własny rachunek. Potrzebne mi jest takie spojrzenie jak twoje – niezależne, wynikające z wiedzy i własnego doświadczenia.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      9 lipca 2017 @ 17:55
      -
      Odpowiedz

      Iwona czasami takie radykalne, mimowolne zmiany są cudownym początkiem dla alternatywnej drogi zawodowej. Nie znam dokładnie Twojej sytuacji więc nie chcę nic doradzać ale naprawdę trzymam kciuk za trafne decyzje. Daj znać co postanowiłaś <3

      • Iwona Kmita
        9 lipca 2017 @ 18:26
        -
        Odpowiedz

        Jasne, dzięki za kciuka:)

  21. Ewelina
    18 lipca 2017 @ 12:22
    -
    Odpowiedz

    Zgadzam się z tym, żeby słuchać własnej intuicji. Zazwyczaj, gdy brnę pomimo wewnętrznych sprzeciwów to źle na tym wychodzę. Dlatego uczę się wciąż słuchać wewnętrznego głosu. Super wpis 🙂

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      20 lipca 2017 @ 21:50
      -
      Odpowiedz

      Cieszę się Ewelina, że Ci się podoba i zapraszam częściej <3

    • Iwona Kmita
      31 lipca 2017 @ 11:26
      -
      Odpowiedz

      Intuicja jest potrzebna we wszystkim, i w życiu zawodowym i w prywatnym. Ten kto ją ma – ma szczęście (chodzi mi o to, że natura mu sprzyja).

  22. Spotkanie biznesowe. Nie, dziękuję! | Blog o przedsiębiorczym stylu życia
    7 września 2017 @ 20:39
    -
    Odpowiedz

    […] jak nie można się porozumieć, to na pewno można odpuścić. Co i tobie polecam, aby nerw […]

POROZMAWIAJMY

Bardzo najbardziej chcę poznać Twoje zdanie w temacie. Zostaw komentarz.

Click here to cancel reply

Poczekaj...
Opublikuj

Polecam także

Tego nie możesz pominąć

Toksyczna firma | Sprawdź czy w takiej nie pracujesz lub takiej nie budujesz

Posted by Magda Ostrowska

Toksyczna firma to taka, w której łamane są prawa człowieka. Ale. To także firma, w której jest ciche przyzwolenie na manipulację i …

Czytaj →
DLA PRZEDSIĘBIORCZYCH, NA ETACIE
6 MIN READ

Stygmatyzacja osób bezrobotnych

Posted by Magda Ostrowska

Kiedy zakładałam pracowity blog, miałam jedną misję: aby każdy kto chce pracować, pracował, i to w miejscu, które sobie wymarzył. Ale. …

Czytaj →
DLA PRZEDSIĘBIORCZYCH, NA ETACIE
5 MIN READ

Jak odnieść sukces?

Posted by Magda Ostrowska

Jak odnieść sukces? To kolejne pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zaraz. Zaraz. A może jednak jest? Zastanawiałaś się kiedyś dlaczego …

Czytaj →
DLA PRZEDSIĘBIORCZYCH, ROZWOJOWNIA
4 MIN READ

BEZECEŃSKI NEWSLETTER

ZAPISZ SIĘ I URUCHOM LAWINĘ BEZECEŃSKICH MAILI

Linki afiliacyjne

Niektóre linki na blogu, mogą być linkami afiliacyjnymi. Nie lubię ściemniać dlatego dotyczy to tylko produktów, które znam i gorąco polecam. Ich kliknięcie nie powoduje zakupu, a jedynie przenosi na stronę, gdzie możesz go dokonać – po cenie niższej lub regularnej, nigdy wyższej. Ku ogólnej szczęśliwości.

Prawa autorskie

Wszystkie teksty są mojego autorstwa – jeżeli zatem chcesz skorzystać, zapytaj. Jest szansa, że się nie zgodzę, ale pytać zawsze warto. Natomiast z grafik prezentowych możesz swobodnie korzystać na swój użytek czyt. nie są na sprzedaż. with L O V Ę


Mój blog korzysta z plików cookies. Sprawdź zasady korzystania i moją Politykę Prywatności.

 

©2016-2020 Dopracowani. Wszystkie prawa zastrzeżone. Projekt i wdrożenie: Monkey Business | mnkb

O szczęściu, intuicji i sztuce odpuszczania | Pracowity blog
Facebook
Online Reputation Management
X
Zamień swoje pomysły w realny plan działania i zrealizuj je – skutecznie! Teraz kupując mojego eBooka o zarządzaniu projektami, Audiobook otrzymasz w prezencie
ODBIERZ AUDIOBOOK W PREZENCIE
Kocham ciastka, pączki i inne słodkości więc i blog Dopracowani jest ich pełen. Inaczej mówiąc wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę. Więcej