Blog firmowy, choć wymaga wygospodarowania dodatkowego czasu, jest niezwykle cennym sposobem utrzymywania relacji z klientami, a nawet pozyskania całkiem nowych. A to nie koniec korzyści z jego prowadzenia.
Wiem, że czyta mnie dużo przedsiębiorczych i zapracowanych dziewczyn, dla których czas jest towarem deficytowym. Mimo to, warto część tego czasu, zainwestować w prowadzenie bloga firmowego. Dzisiaj opowiem ci dlaczego. Ale po kolei.
zamiana czytelników w klientów
Tworząc wartościowy (nie sprzedażowy) content, twoi czytelnicy zaczynają cię lubić. Tak po prostu jak człowieka, nie markę – chociaż oczywiście ten pozytywny wizerunek, bezpośrednio na markę wpływa (pssst negatywny też). A jeżeli już mamy wydać nasze złotówki to kogo wybierzemy? Kogoś kogo „znamy” i lubimy? Czy totalnie bezosobową markę? No właśnie.
budowanie listy mailingowej
To obecnie chyba najskuteczniejsza forma promocji i sprzedaży, która absolutnie zasługuje na osobny, rozbudowany post. Już dzisiaj jednak wiedz, że dobrze przygotowane treści blogowe, działają jak magnes na twoją grupę docelową. Jej przedstawiciele mogą wejść na twój blog i wyjść, być może kiedyś wrócą. Ale. Jeżeli udostępnisz im wartościowy lead magnet (dodatkowy element oferty, którego ceną nie są złotówki, a adres mailowy) zasilą szeregi twoich potencjalnych klientów poprzez dopisanie się do listy mailingowej.
pozycjonowanie
Regularnie pojawiające się nowe treści, są zbawienne dla pozycjonowania strony, która pnie się na szczyty wyników wyszukiwania. Blog firmowy to też doskonały sposób na rozszerzenie katalogu fraz kluczowych strony firmowej, o kolejne, niezależne frazy. A stąd już bardzo łatwo o kolejny krok czyli pozyskanie klienta (szok!).
dodatkowe źródło pozyskania klientów
Choć zdecydowanie nie polecam bezpośredniej sprzedaży w postach blogowych, a bardziej działania wizerunkowe, nie da się ukryć, że i przez ten lejek sprzedażowy część klientów przejdzie. Przecież nie będziesz z tym walczyć, prawda?♥
dojście do tradycyjnych mediów
Tak. Reklama jest droga, a budżety reklamowe (o ile są) stanowią pokaźną część całego, rocznego budżetu. Ale. Tak. Regularnie prowadzone blogi zawsze pozycjonują się wyżej, niż strony firmowe bez blogów. Zatem. Tak. I ty masz szansę wystąpić w programie śniadaniowym czy udzielić wywiadu do gazety i zrobić sobie darmową reklamę między wierszem. Prawda, że doskonale?
influencer marketing
Prowadząc swojego bloga firmowego, poznajesz od wewnątrz specyfikę blogowania ze wszystkimi trudnościami, z którymi boryka się każdy influencer. Jeżeli więc kiedyś, zapragniesz zrealizować kampanię z udziałem wpływowego blogera, chyba tylko budżet może cię powstrzymać. Bo będziesz zawsze o krok przed tymi, którzy nigdy nie blogowali i o blogosferze nie mają zielonego pojęcia.
budowanie relacji z klientem
Blog firmowy zorientowany na czytelnika (w tej sytuacji stałego lub potencjalnego klienta) to doskonały kanał dwustronnej komunikacji, dzięki któremu budujesz i utrzymujesz pozytywne relacje na linii marka-klient. I bezcenną informację zwrotną o swoim produkcie możesz otrzymać, a nawet darmowe pomysły na dalszy rozwój. Aż grzech nie skorzystać z tego potencjału.
wizerunek eksperta
No przyznaj wygląda to całkiem zachęcająco. Wiesz już zatem po co pisać, ale domyślam się, że w twojej głowie zrodził się kolejny problem. O czym pisać? A opcji jest również wiele, o czym opowiem ci w jednym z kolejnych artykułów. Będziesz? Bądź!
9 Komentarze
POROZMAWIAJMY
Magda a jak prowadzenie bloga ma się do budowania marki własnej czyli samego siebie ?
Ma się bardzo i nawet wiele wspólnego mają te dwie marki ze sobą, ale to zdecydowanie temat na osobny post. Postaram się napisać w przyszłym tygodniu.
Super ! Dziękuję 🙂
Wszystko się zgadza. Blog firmowy to cenne źródło informacji o kontaktów. Trzeba jednak naprawdę dbać o jego jakość
Ogólnie w firmie i biznesie, jakość zawsze w cenie 🙂
Ja myślę, że największa zaleta bloga firmowego, to możliwość pokazania się jako człowiek, autentyczny człowiek, a nie bezosobowa firma. I to właśnie sprawia, że ludzie mogą nas polubić i nam zaufać, a dzięki temu – skorzystać z naszych usług 🙂
Zresztą, czytałam wczoraj, że podobna zasada działa w przypadku sprzedaży kursów online – kiedy reklamujemy się np. w AdWords, nie powinniśmy kierować potencjalnych klientów do strony sprzedaży kursu, a raczej do strony, z której czegoś się o nas dowiedzą. I dopiero wtedy, gdy nas poznają, to są bardziej skłonni, żeby kupić od nas kurs 🙂
Z kwestią przekierowania się nie zgodzę, bo tutaj należy skracać lejek sprzedaży, a nie wydłużać. Dlatego też fajnie jest zawrzeć info o nas na stronie sprzedażowej kursu bez tworzenia dodatkowych podstron. Ale.
Z pierwszą częścią komentarza zgadzam się w 100% – wolimy kupować od ludzi, niż od firm i to niezależnie od branży, chociaż w szkoleniowej jest to najbardziej zauważalne.
A co sądzisz o zakładce QA zamiast bloga?
Bardzo spoko, tylko ograniczając się FAQów automatycznie pozbawiasz się wszystkich korzyści, o których pisałam powyżej. Po prostu ich funkcja na stronie jest całkiem inna więc nawet trudno je porównywać.