Masz coraz więcej klientów? Cieszysz się, a jedocześnie czujesz, że dochodzisz do ściany? Chcesz oddelegować część swoich obowiązków i rozwijać firmę? Doskonale. Ale.
3 najczęściej pojawiające się błędy
1. Zbyt rozległe oczekiwania względem kandydatów
2. Kopiowanie know how z korporacji
3. Emocjonalne podejście do kandydatów
na zakończenie
Lubię zarabiać pieniądze. Jestem zwolenniczką przedsiębiorczego stylu życia, a ten blog jest tego wyrazem, dlatego zarabiam na wielu (około)blogowych projektach i z ogromną chęcią, dzielę się z tysiącami dziewczyn, swoimi sposobami na zarabianie, po to by mogły zarabiać tyle, ile potrzebują. Chcesz do nas dołączyć? Zapraszam!
14 Komentarze
POROZMAWIAJMY
Dziękuję za świetne rady i wskazówki. Myślę o czymś swoim więc informacje są bardzo dla mnie przydatne.
A zdradzisz w czym miałaby się specjalizować Twoja firma?
Nie mama planach zakładania własnej firmy, jednak to co napisałaś jest bardzo interesujące. Sama gdy szukałam pracy, podczas rozmów najczęściej pytano mnie o umiejętności. Niestety, podczas rozmów okazywało się dopiero kogo pracodawcy szukają na stanowisko, choć w ofercie nie było wypisanych wszystkich oczekiwań. Wymagania były czasami tak wysokie, że aż zastanawiałam się czy to stanowisko ma być dla pracownika czy dyrektora!
To z perspektywy pracownika, polecam wpis o tym, czego szukają pracodawcy u kandydatów do pracy >> https://dopracowani.pl/2018/10/31/czego-szukaja-pracodawcy/
Bardzo fajny i przydatny wpis. Ja sama pracuję w małej firmie i rekrutacja czasem przypomina dobra komedię 🙂
A podzielisz się jakimiś śmiesznymi historiami rekrutacyjnymi?
Dobry wpis, przyda się każdemu początkującemu przedsiębiorcy, albo jeśli ktoś chce zmienić swoje podejście. Z drugiej strony też łatwiej zrozumieć drugą stronę…
Otóż akurat mam nadzieję, że tym początkującym to się nie przyda, bo zatrudnienie pracownika to całkiem realny koszt, a te jak wiadomo, na początku warto ograniczać.
Długo musiałam się uczyć, aby odpowiednio dawkować emocjonalne podejście do kadry, wykazywałam się zbytnim zrozumieniem i uległością, z czasem okazało się to błędem. Oczywiście, potrzebna jest empatia, ale ludzie szybko nauczą się wykorzystywać jej nadmiar.
Bo ten cały obszar zarządzania ludźmi to całkiem istotny element prowadzenia firmy 🙂
To ja, prawdę powiedziawszy, nigdy nie umiałam „rozkminić”, jakiego stosunku nabrali do mnie rekruterzy w czasie rozmowy. Chyba trafiałam na wyjątkowo wyedukowanych w kwestii zachowywania pokerowej twarzy.
Zadaniem rekruterów i rekruterek jest zachowaniem pokerowej twarzy, która nie będzie zdradza emocji i nastawienia rekrutera, bo w kontekście standaryzacji, o której pisałam – emocje nie powinny mieć wpływu na finalną ocenę kandydata.
Inaczej mówiąc, profesjonalny rekruter powinien potrafić oddzielić emocje i swoje sympatie, od faktycznych kompetencji kandydata aby móc je obiektywnie ocenić.
Inaczej mówiąc. Nie trafiłaś na wyjątkowo wyedukowanych, a po prostu na profesjonalnych.
Dzięki za cenne rady. Trafiłem na Twój post w idealnym momencie. 🙂
Swietny blog i kawał dobrej roboty. Zaczytalam sie.