Własna firma czy etat? Przed tym dylematem staje wiele aktywnych zawodowo osób. Aby pomóc odpowiedzieć na to pytanie, zadam inne.
Oczywiście to pytanie retoryczne.
własna firma czy etat
10 sylwetek osób, dla których własna firma NIE JEST optymalnym rozwiązaniem
własna firma czy etat
1. Dla osób, które nie mają kompetencji przywódczych i organizacyjnych
2. Dla osób, które lubią finansową przewidywalność czyli chcą wiedzieć kiedy i ile wpłynie na ich konto
3. Dla osób, które nie potrafią zarządzać finansami
4. Dla osób, których podstawową motywacją do pracy są pieniądze
5. Dla osób, które nie mają wypracowanej samodyscypliny
6. Dla osób, które nie mają empatii
7. Dla osób, które nie lubią innych ludzi
8. Dla osób, które nie potrafią organizować sobie czasu pracy i lubią pracować od-do
9. Dla osób, które nie lubią zmian
10. Dla osób, które nie są ukierunkowane na cel
i fajnie
18 Komentarze
POROZMAWIAJMY
Prowadzenie własnego biznesu jest, moim zdaniem, sporym mistrzostwem, na który ją nie potrafię się zdobyć.
Ciekawy artukul
A jesteś Ewa aktywna zawodowa?
Ciekawy artykuł, kiedyś myślałam, że prowadzenie sklepu czy hurtowni z odzieżą jest banalne. Teraz wiem, że nie.
A z czym największe trudności Cię dopadają?
Tekst sprowadzający do parteru wszystkich marzycieli, którym wydaje się, że wystarczy dostać dotację z Unii i reszta sama się zrobi, a będąc samym sobie szefem jest lekko, fajnie i przyjemnie. Owszem własna działalność jest na prawdę świetną sprawą i sama chciałabym się jej kiedyś doczekać,ale tak jak napisałaś jest wiele spraw do przemyślenia, nauczenia się i zorganizowania. A potem to jeszcze praca, praca i jeszcze raz praca i po jakimś czasie można zbierać żniwo…
Zecydowanie. A czym chciałabyś się zajmować Monika w ramach tej działalności?
Wychodz, że nie należę do żadnej z 10 grup osób, o których piszesz.
Wychodzi na to, że własna działalność to Twoja droga 🙂 A prowadzisz Piotrek własną firmę?
Jeszcze nie, ale podążam w tym kierunku. Dość wolno, ale jednak.
I słusznie, bo to nie wyścigi. Powodzenia! 🙂
Dziękuję.
Naprawdę wartościowy artykuł, nie dość, że przydatny, to jeszcze mądry i wnikliwy! Nie sądziłam, że poradnictwo biznesowe (że tak to nazwę własnymi słowami 😉 może być tak głębokie. Super, podoba mi się takie podejście do człowieka! Widać, że znasz się na tym, o czym piszesz i w dodatku to lubisz! Pozdrawiam serdecznie!
To prawda bardzo lubię, a czerpię przede wszystkim z doświadczenia więc to też mam wrażenie jest fajne, bo przekazuję wiedzę praktyczną, a nie teoretyczną 🙂
I to się czuje!
Powiem szczerze, że dość mocno zamieszałaś mi w głowie tym wpisem. Myślałam o własnej firmie ale czytając Twoje punkt, prawie w każdym się odnalazłam.
U mnie istnieje jeszcze opcja posiadania „swojej firmy” po godzinach etatowych więc to chyba jest najlepsze rozwiązanie 🙂
Absolutnie jestem zwolenniczką pracy na etacie i równoległego rozwijania firmy, tak długo, jak tylko siły i czasu wystarczy. Na sporo rzeczy można się wówczas przygotować bez noża na gardle spowodowanego presją generowania przychodów.
Zdecydowanie się zgadzam z tymi sylwetkami – bardzo fajnie to opisałaś. Jedyna mała uwaga to, że większości rzeczy, które wymieniłaś można się na szczęście nauczyć.
Ale zgadzam się z tym, że nie każdy odnajdzie się w roli człowieka-orkiestry, czyli przedsiębiorcy 🙂
Tak, absolutnie dlatego właśnie zachęcam do równoległej pracy na etacie i rozwijania firmy, bo można wówczas bez większego ryzyka nabywać przedsiębiorcze kompetencje 🙂