magda ostrowska

Cześć! Mam na imię Magda. Jestem zwykłą, chociaż multipotencjalną dziewczyną, a moją supermocą jest „ponadludzki głód wiedzy”. Odkrywam, sprawdzam, testuję, nieustannie się uczę i kręci mnie ogrom randomowych tematów. Ta mnogość zainteresowań spowodowała, że w życiu robiłam już bardzo wiele, a wszystko to w pogoni za satysfakcją z pracy i zawodowym spełnieniem.

Obecnie jestem szefową Klubu PSC, prowadzę też butikową agencje kreatywną, w której robimy fajne strony, blogi, sklepy i platformy kursowe dla twórców internetowych.

Chociaż Przedsiębiorczość to moje drugie imię, na pierwsze mam Magda. Bądźmy w kontakcie.

NAPISZ DO MNIE!

magda@dopracowani.pl

Follow
  • HOME
  • ZACZNIJ TUTAJ
  • BLOG
  • PODCAST
  • #LubięWiedzieć
  • BLOGOMETAMORFOZA 4.0
  • PREZENTY
  • BIZNES UP!
  • NARZĘDZIA
  • FAJNE BLOGI
  • KURS ONLINE
  • E-BOOK
  • WSPÓŁPRACA
  • PRACOWITY SKLEP
Follow
  • HOME
  • O MNIE
  • BLOG
  • PODCAST
  • #LubięWiedzieć
  • PREZENTY
  • WSPÓŁPRACA
  • MNKB.PL
  • SKLEP

Jak negocjować wynagrodzenie?

-
NA ETACIE
-
38 komentarzy
9 MIN READ

Gdy prosiłam was o zadawanie pytań w ramach cyklu Q&A, w którym odpowiadam na te dot. procesów rekrutacyjnych, korpopracy, budowania własnej marki i prowadzenia biznesu, jedno pytanie w różnej formie pojawiało się zdecydowanie najczęściej.

Jak negocjować wynagrodzenie?
Pieniądze lubię. Trudno. Myśl o mnie co chcesz, taka prawda. Lubię i wcale się tego nie wstydzę. Co więcej zarówno zarabiać, jak i wydawać, a i z rozmową na ich temat nie mam problemu. Oczywiście wiem, że dla niektórych pieniądze stanowią temat tabu bo jak już „proponują pracę, to bierz – nad czym tu się zastanawiać”.

Negocjacje? Jakie negocjacje? W wielu głowach rodzą się jako coś tak abstrakcyjnego, co może dotyczyć tylko wyższych stanowisk menadżerskich, mierzonych wynagrodzeniem w wysokości dziesiątek tysięcy złotych w skali miesiąca. Otóż nie.

Negocjować można zawsze. Nawet należy. Pod warunkiem, że mamy ku temu argumenty. Jeżeli nie mamy. Cóż. Wówczas to bardziej targowanie, a z negocjacjami ma niewiele wspólnego.

Ale. Nie chcemy się targować, chcemy negocjować, zatem do sedna.

.obawa

Już wam o tym pisałam w innym artykule dot. oczekiwań finansowych, że zyskuje podwójnie kto zna realia w swojej branży i na stanowisku na które aplikuje. To absolutnie lektura obowiązkowa dla wszystkich starających się o pracę. Wówczas być może nie będzie czego negocjować bo wskażesz fajne, realne oczekiwania. To znaczy żebyśmy się oby dobrze zrozumiały. Oczywiście przestrzeń do negocjacji jest zawsze, tylko nie zawsze dotyczy finansów.

Niestety moje doświadczenia pokazują, że na tym etapie wiele osób nie podejmuje próby negocjacji czegokolwiek, a swoje oczekiwania finansowe mocno zaniża z obawy przed utratą szansy na nową pracę. Jeżeli naprawdę zainteresujesz sobą pracodawcę szansy nie utracisz, najwyżej ci odmówi. Uwierz, warto znać swoją wartość i warto negocjować. Ale.

.co negocjować?

Obecnie w wielu firmach i prawie każdej korporacji wysokość wynagrodzenia to tylko jedna z wielu składowych oferty pracy, którą otrzymujesz. Często to same dodatki dają nam dodatkową korzyść przemawiającą za zmianą pracy – również mam tutaj na myśli wymierną korzyść finansową w postaci np. oszczędności z tyt. dojazdu do pracy. I tak najpopularniejsze przykłady pozafinansowe, które możesz negocjować to:
  • dopłata do paliwa lub samochód służbowy (z wykorzystaniem do celów prywatnych),
  • dofinansowanie do urlopu,
  • pokrycie kosztów studiów/szkoleń/kursów,
  • dodatek reprezentacyjny,
  • możliwość pracy zdalnej np. w każdą środę,
  • systemy bonusowe i premiowe,
  • zadaniowy czas pracy,
  • karty sportowe/lunchowe/rozrywkowe,
  • pakiet medyczny,
  • forma zatrudnienia (umowa o pracę na czas określony/nieokreślony, współpraca kontraktowa etc.)

Oczywiście w tym miejscu apeluję do twojego zdrowego rozsądku bo też wszystko adekwatnie do stanowiska. Jeżeli chcesz negocjować (do)finansowanie studiów to na takim kierunku, który jest zgodny z twoim stanowiskiem, a nabytą wiedzę będziesz miała szansę wykorzystać w praktyce. Tak czy inaczej możliwości jest wiele, prawda? Po prostu wykorzystaj sprzyjające okoliczności.

.sprzyjające okoliczności

Gdy zmieniasz pracę czy to w ramach rekrutacji wewnętrznej, czy zewnętrznej pamiętaj żeby dostosować oczekiwania do nowego stanowiska. Jeżeli ubiegasz się o wyższe stanowisko sprawdź widełki w porównywarce zarobków, a jeżeli równorzędne tylko w innej firmie zdrową praktyką (ja przynajmniej zawsze tak robiłam) jest zwiększyć swoje oczekiwania o min. 10% względem obecnych zarobków – oczywiście pod warunkiem, że te obecne są adekwatne, a nie głodowe bo wówczas to wyrównaj sobie i o 70%.

Prowadzi to do jednego, słusznego wniosku, że pracy najlepiej szukać mając stabilne zatrudnienie. Wówczas na spokojnie możesz przeglądać oferty, trzymać rękę na pulsie, a gdy pojawi się wyjątkowo atrakcyjna oferta, działaj. I negocjuj. Na spokojnie. Bez spiny spowodowanej nożem na gardle „bo z czegoś trzeba żyć”.

Ja zawsze tak robiłam, pfff nawet teraz tak robię i jak mnie zainteresuje jakaś oferta wysyłam CV, chodzę na rozmowy i negocjuję (bardzo twardo). Robię to by poznać oba punkty widzenia i zbierać doświadczenia nie tylko w roli rekrutera ale też w roli kandydata. Ale. Jeżeli kiedyś, jakaś firma przystanie na moje bardzo wygórowane stawki i zaoferuje samodzielne stanowisko to rozważę, a co! Moim celem jest wybudowanie „domu-jak-ze-Zmierzchu” bez udziału zewnętrznych źródeł finansowania w postaci kredytu i to ten cel jest dla mnie najważniejszy, a nie sposób w jaki na jego realizację zarobię.

Inaczej mówiąc. Masz teraz dobrą pracę? Nigdy nie będzie lepszej okazji by szukać jeszcze lepszej. Nigdy.

.jak negocjować?

Z negocjacjami oczywiście poczekaj do momentu, w którym dostaniesz ofertę pracy. Wtedy zyskasz pewność, że pracodawca chce cię zatrudnić pozostaje do ustalenia za ile i na jakich zasadach. I tak.

  • Jeżeli proponuje ci niższą stawkę niż twoje oczekiwania wskazane w trakcie wcześniejszych etapów rekrutacji, negocjuj kwestie finansowe.
  • Jeżeli oferta mieści się w przedziale, który zaproponowałaś ale w dolnym obszarze widełek, negocjuj do wyższych.
  • Jeżeli jest w wyższym przedziale lub je przekracza, negocjuj pozafinansowe elementy umowy o pracę, o których pisałam wyżej.

Ważne aby całość odbywała się w obszarze wcześniej wskazanych oczekiwań. Dlatego tak istotne jest aby już na pierwszej rozmowie znać i potrafić uzasadnić wartość swojej pracy na danym stanowisku.

A jeżeli po otrzymaniu propozycji pracy nagle wystartujesz z negocjacjami od kwoty znacznie przekraczającej twoje wcześniejsze oczekiwania, wiedz, że właśnie strzeliłaś sobie w kolano, a takie negocjacje nie mają szansy na powodzenie. To po prostu niepoważne i świadczy o braku świadomości kandydata, a takiego rzadko kto chce zatrudnić.

.moja ulubiona technika negocjacyjna

Samych technik negocjacyjnych jest wiele. Znamy je wszyscy, chociaż często nie zdajemy sobie z tego sprawy. „Krakowskim targiem”, dobry-zły policjant, odwoływanie się do presji czasu czy też braku decyzyjności (ostatnia to bardziej po stronie rekrutera). Osobiście jednak, zawsze stawiam na dwie: otwartą komunikację i rzeczową argumentację. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodły dlatego szczerze polecam.

Polegają na tym, że podając swoją propozycję zawsze wiem z czego wynika i jestem w stanie ją obronić racjonalnymi argumentami. Że doświadczenie. Że dodatkowe korzyści wynikające z rozległych kompetencji. Że potężna baza kontaktów i głowa na karku pozwalająca wyjść z każdej opresji. Wiem też jakich nie używać. Bo konkurencja daje więcej. Bo będzie Pani zadowolona. Bo tak.

.ostrzeżenie

Jest jedna przykra praktyka przed którą chcę cię też przestrzec. „Teraz możemy zaproponować 4000 zł ale jak się Pani wykaże albo jak sytuacja firmy się poprawi to renegocjujemy.” Otóż. Jeżeli nie masz załącznika prowizyjnego/premiowego informującego o zasadach naliczania prowizji, a sama premia jest po prostu uznaniowa, nie licz na renegocjacje i odwoływanie się do ustaleń z rozmowy rekrutacyjnej. Uwierz. Sytuacja firmy raczej nigdy nie poprawi się na tyle, aby zwiększyć ci wynagrodzenie.

Inaczej mówiąc. Nic na gębę.

.tego nie rób

I na zakończenie jedna bardzo słaba praktyka wśród kandydatów bo ci też mają sporo za uszami. Pytanie o pieniądze na starcie. I bynajmniej nie chodzi mi o to, że „nie wypada” bo osobiście średnio mnie interesują konwenanse.

Po prostu każda HRabina wie, że brak pieniędzy bardzo motywuje ale po przekroczeniu pewnego pułapu wynagrodzenia, pieniądze absolutnie nie stanowią tej wartości dla pracownika, która będzie dla niego kluczowa przy zmianie pracy. Po prostu takie pytanie sugeruje, że obecnie zarabiasz mało, a tym samym automatycznie osłabiasz swoją pozycję negocjacyjną bo wystarczy ci dać „tylko trochę więcej”.

Nie odsłaniaj się na dzień dobry. Bo po co?

Powyższy artykuł powstał w ramach cyklu Q&A wy pytacie, ja odpowiadam. Pytania, które was nurtują, a dotyczą m.in. rynku pracy, procesów rekrutacyjnych, budowania marki, prowadzenia własnego biznesu, określania celów zawodowych itp. zadawajcie śmiało pisząc na adres magda@dopracowani.pl lub na Facebooku. Oczywiście do cyklu wybiorę te najczęściej powtarzające się, a nie te osobiste, które jednoznacznie identyfikują autorkę. Zaufanie to podstawa, co do tego nie mam wątpliwości. Mam nadzieję, że ty też nie.
FacebookTwitterBEZECEŃSKIE MAILE

Tagi
#CYKL: Q&A
KARIERA
KORPORACJA
NEGOCJACJE
PIENIĄDZE
PRACA
← WCZEŚNIEJSZE
Lubię robić NIC
PÓŹNIEJSZE →
Unikanie. Potrzeby. Działanie.

Magda Ostrowska

Mam na imię Magda, jestem zwykłą, chociaż multipotencjalną dziewczyną. Nie lubię się ograniczać, dlatego tego nie robię, a zamiast jednego zawodu – mam, co najmniej pięć. Jestem graficzką, blogerką, menadżerką projektów, HRabiną i trenerką biznesu, dałam więc sobie prawo do mądrowania i pokazuję, że naprawdę można, czerpać przyjemność z wykonywanej pracy. Hmm. Hmm. Mhm.

38 Komentarze

on Jak negocjować wynagrodzenie?.
  1. Mynio
    23 czerwca 2017 @ 21:54
    -
    Odpowiedz

    Sztuka negocjacji to ważna, ale też trudna umiejętność. Warto do takiej rozmowy dobrze się przygotować bo bardzo łatwo w starciu z obeznanym i wyćwiczonym kadrowcem polec albo, co gorsza, pokazać się w złym świetle, a czasem nawet ośmieszyć.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      24 czerwca 2017 @ 10:33
      -
      Odpowiedz

      Tak, ogólnie do rozmowy rekrutacyjnej warto się przygotować, a rozmowa o oczekiwaniach finansowych to jeden z jej elementów. Miłego dnia! 🙂

  2. Ewelina (Pozytywny Dom)
    23 czerwca 2017 @ 22:01
    -
    Odpowiedz

    Bardzo ciekawy wpis, szczególnie uwaga o szukaniu pracy wtedy, kiedy już jedną mamy. To raczej taktyka rzadka na rynku, bo często po zaczepieniu się gdzieś osiadamy na laurach i ciągniemy to, co mamy (ciesząc się tym mniej lub bardziej). Podoba mi się Twoje podejście od pieniędzy – niestety prawdą jest, że mamy problem z rozmawianiem o nich, co przy rozmowie o pracę jest szczególnym paradoksem. No bo umówmy się – pracujemy jednak głównie po to, żeby mieć pieniądze. Gdyby było inaczej, każdy wolałby się pewnie bujać w hamaku 🙂

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      24 czerwca 2017 @ 10:38
      -
      Odpowiedz

      Otóż dokładnie, paradoks to dobre słowo. A szukanie pracy posiadając inną ma same korzyści, a bez spiny naprawdę wiele można fajnego osiągnąć i wynegocjować <3
      Psss Wierzę, że jednak kiedyś ktoś zapłaci mi za bujanie się na hamaku 😉

  3. Dawid Zmuda PL
    23 czerwca 2017 @ 23:03
    -
    Odpowiedz

    No i jak znalazł przed rozmowami 🙂 Pewnie w weekend przy kawie na spokojnie poczytam inne teksty, bo – sądząc po stopniu konkretności – będą się uzupełniać. Dzięki za tę paczkę!

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      24 czerwca 2017 @ 10:39
      -
      Odpowiedz

      Absolutnie zapraszam 🙂

  4. Patryk Tarachoń
    24 czerwca 2017 @ 00:55
    -
    Odpowiedz

    Nie patrzyłem na to z tej strony, ale jestem pod wrażeniem osób które to wszystko ogarną.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      24 czerwca 2017 @ 10:39
      -
      Odpowiedz

      A Pan Patryk czytał tekst czy wnioskuje po tytule? 😉

  5. Katarzyna
    24 czerwca 2017 @ 02:21
    -
    Odpowiedz

    Powiem Ci jedne ciekawy przypadek rekrutacji – negocjacji. Przychodzi Pan na rozmowę, wchodzi do biura. Powitanie, a on do mnie: „Ile tu się ero dostaje?”. I on zapytał serio, zbaraniałam, wyprosiłam, przeżyłam i poszłam dalej 😉 Pod Twoim tekstem podpisuję się obiema łapkami!

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      24 czerwca 2017 @ 10:41
      -
      Odpowiedz

      Hahah fakt faktem, bywa dosyć zabawnie ale czasami to też śmiech przez łzy 🙂 Kasia zapraszam częściej. Wymienimy się doświadczeniami, pogadamy, może pączkiem przegryziemy <3

  6. Chwila Spokoju
    24 czerwca 2017 @ 11:15
    -
    Odpowiedz

    Ale dałaś mi do myślenia! Nigdy nie wpadłam na to by szukać pracy mając stabilne zatrudnienie, ale masz całkowitą rację, że wtedy można sobie na spoko negocjować 😉 Pracowałam kiedyś w budżetówce i najbardziej bolały mnie nie zwracane koszty za dojazdy, prawie 1000 zł… Dobimbałam do końca umowy i tyle mnie widzieli 😉 Teraz szukam pomysłu i pracy na swoich zasadach 😉

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      24 czerwca 2017 @ 11:53
      -
      Odpowiedz

      Asia to jak tylko będę mogła pomóc daj znak-sygnał. I kibicuję, wiadomo <3

  7. Danuta Brzezińska
    24 czerwca 2017 @ 11:33
    -
    Odpowiedz

    Z mojej praktyki potwierdzam każde słowo z tego artykułu. Naprawdę warto się z nim zapoznać przed rozmową kwalifikacyjną i być asertywnym. taka sytuacja: „Ile Pan oczekuje wynagrodzenia?; 4000,oo; Możemy zaproponować 2000,oo; Niech będzie. Tak nie można !!!!!

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      24 czerwca 2017 @ 11:55
      -
      Odpowiedz

      To fakt, słabe takie targowanie z pozycji „siły” ale zdarza się. Dlatego mam nadzieję, że ktokolwiek tu trafi i przeczyta dowie się, że można (a nawet należy) inaczej. Danuta, zapraszam częściej 🙂

      • Danuta Brzezińska
        24 czerwca 2017 @ 12:00
        -
        Odpowiedz

        odwiedzam regularnie:-) koleżankę po fachu.

        • Magda Ostrowska | Dopracowani
          24 czerwca 2017 @ 12:04
          -
          Odpowiedz

          Najlepiej <3

  8. Emilia Kubik
    24 czerwca 2017 @ 11:44
    -
    Odpowiedz

    cieszę się że trafiłam na ten tekst, jest bardzo potrzebny – do mnie przychodzi w sam raz:)

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      24 czerwca 2017 @ 11:52
      -
      Odpowiedz

      Emilia czyli dobrze rozumiem, że szukasz nowej pracy? Jeżeli tak to absolutnie kibicuję i zapraszam częściej. Myślę, że znajdziesz tu sporo wskazówek<3

  9. Aga | Sięgając Nieba
    24 czerwca 2017 @ 11:53
    -
    Odpowiedz

    Jeszcze trudno mi rozmawiać o pieniądzach, ale przy 2 zmianach pracy w niedługim czasie zaczyna wchodzić mi to w krew i są w tej chwili rzeczy, na które nigdy się nie zgodzę.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      24 czerwca 2017 @ 11:56
      -
      Odpowiedz

      I tutaj praktyka czyni mistrza. Aga, a podzielisz się tymi rzeczami na które nigdy się nie zgodzisz? Jestem ciekawa Twojego punktu widzenia 🙂

      • Aga | Sięgając Nieba
        24 czerwca 2017 @ 11:59
        -
        Odpowiedz

        1. Na pracę w niedzielę. Kiedyś się godziłam, przymykając oko na to, że mi nie pasuje takie rozwiązanie. 2. Na pracę w centrum handlowym. Myślę, że to mówi samo za siebie. A zgodziłam się, bo miałam dobrą stawkę i zapowiedź, że to tylko tymczasowa lokalizacja. Efekt wiadomy. 😉 3. Na zejście poniżej obecnej podstawy pensji. Po to ciężko na to pracowałam, żeby teraz nie cofać się o 3 kroki.

        • Magda Ostrowska | Dopracowani
          24 czerwca 2017 @ 12:06
          -
          Odpowiedz

          A rozumiem, rozumiem faktycznie racjonalnie i tak naturalnie w rozwoju. Teraz prowadzę firmę więc czasami muszę popracować w weekend ale nie wyobrażam sobie żebym MUSIAŁA pracować w weekend albo o jakiś nieludzkich porach. A kiedyś dawno, dawno pracowałam np. w kinie i baaardzo lubiłam tę pracę 🙂

  10. Ania Ulanicka
    24 czerwca 2017 @ 11:58
    -
    Odpowiedz

    ⭐ Po pierwsze: sowa ze zdjęcia głównego zmiotła mnie dosłownie sprzed ekranu komputera! 😀 To dokładnie ta mina, w którą trzeba się uzbroić na umowę o pracę, haha.
    ⭐ Po drugie: no, no, Magda. Bardzo konkretny wpis. Aż mi się zachciało iść na rozmowę o pracę. #challengeaccepted

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      24 czerwca 2017 @ 12:10
      -
      Odpowiedz

      Hahaha a wiesz Ania, że miałam to samo skojarzenie z sową i nawet postanowiłam, że wszystkie teksty w ramach cyklu Q&A będą teraz miały sowę bo jest taka wymowna <3

      A na rozmowę idź koniecznie, sama się przekonasz jak to zmienia się perspektywa i moce sprawcze gdy nie ma noża na gardle. Naprawdę to super doświadczenie 🙂

      • Ania Ulanicka
        24 czerwca 2017 @ 12:33
        -
        Odpowiedz

        Sowa to koniecznie być musi!!! 😀

        A na rozmowy pójdę, a co. Coby z wprawy nie wyjść i poćwiczyć sztukę negocjacji.
        Bardzo spodobało mi się zdanie we wpisie: „Moim celem jest wybudowanie „domu-jak-ze-Zmierzchu” bez udziału zewnętrznych źródeł finansowania w postaci kredytu i to ten cel jest dla mnie najważniejszy, a nie sposób w jaki na jego realizację zarobię.” – bardzo, bardzo mądra to mądrość. 🙂

        • Magda Ostrowska | Dopracowani
          24 czerwca 2017 @ 14:41
          -
          Odpowiedz

          Ha! Cieszę się, że zwróciłaś uwagę na ten fragment bo jak go pisałam to poczułam, że jest mocny i aż zaczęłam na jego podstawie pisać kolejny tekst o mojej definicji przedsiębiorczości. No muszę przyznać, że czasem jak mądrość na mnie spłynie to aż w pięte mi pójdzie <3

          • Ania Ulanicka
            26 czerwca 2017 @ 09:56
            -

            Jest mocny i bardzo trafia, i ja mocno też czekam na jego rozwinięcie!
            U mnie po tych kilku miesiącach na swoim wychodzą bardzo fajne rzeczy – na przykład to, że jak nic innego potrzebuję różnorodności w tym, co codziennie robię. Kocham robić foty i na tym zarabiać – ale nie dałabym rady ciągle robić takich samych sesji. Kocham bloga – ale nie mogłabym w nim siedzieć ciągle. I widzę teraz, że po prostu nie chcę ograniczać się tylko i wyłącznie do jednej, bardzo konkretnej rzeczy i się zapierać, że teraz ‚tylko to i nic innego’. Więc zarabianie pieniędzy różnymi sposobami (niekoniecznie w tym samym czasie, a nawet bardziej ‚na zmianę’) wydaje mi się bardzo rozsądną i ciekawą opcją.

            No więc pisz dalej, Magda, pisz. Zmuszasz mnie do zastanawiania się swoimi wpisami i rób to dalej. I niech Ci idzie w piętę jak najczęściej!

          • Magda Ostrowska | Dopracowani
            28 czerwca 2017 @ 12:14
            -

            „Więc zarabianie pieniędzy różnymi sposobami (niekoniecznie w tym samym czasie, a nawet bardziej ‚na zmianę’) wydaje mi się bardzo rozsądną i ciekawą opcją.” – to przecież Ania identycznie jak u mnie. Alez my mamy wspólnych mianowników <3

  11. Projekt Wnętrze
    25 czerwca 2017 @ 09:11
    -
    Odpowiedz

    Bardzo pomocny tekst. Będę musiała popracować nad swoimi umiejętnościami negocjacyjnymi. Mam nadzieje że przy następnej okazji pójdzie już lepiej 🙂

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      25 czerwca 2017 @ 11:10
      -
      Odpowiedz

      Też mam taką nadzieję i trzymam kciuk. Zapraszam częściej <3

  12. Jud (Fitkot)
    27 czerwca 2017 @ 12:47
    -
    Odpowiedz

    Bardzo się cieszę, że ktos napisał taki poradnik, bo w przyszłości na pewno mi się przyda. Dobra robota 🙂

  13. Przedsiębiorczy styl życia | Najbardziej pracowity blog w Polsce (!sic)
    28 czerwca 2017 @ 18:43
    -
    Odpowiedz

    […] aby cię przekonać do mojej idei, a w sumie bardzo mi na tym zależy. I kiedy w jednym z ostatnich artykułów napisałam, że „moim celem jest wybudowanie domu jak-ze-Zmierzchu bez udziału zewnętrznych […]

  14. Patryk Tarachoń
    30 czerwca 2017 @ 14:16
    -
    Odpowiedz

    Warto prosić o wszystkie ustalenia na piśmie. Przy okazji jak już piszesz, nie wiem czy mi się rzuciło w oczy, czy kierujesz wszystkie teksty do Kobiet.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      30 czerwca 2017 @ 18:29
      -
      Odpowiedz

      Haha Patryk, że aż zacytuję samą siebie: „Na tym blogu nikogo nie dyskryminuję ale faworyzuję kobiety. Mimo to wiem, że jest grupa mężczyzn, którzy mnie czytają i mają się dobrze. Jeżeli chcesz do nich dołączyć, zapraszam. Tylko sam zamień sobie żeńskie końcówki na męskie, OK?”.

      Także zapraszam 🙂

  15. O szczęściu, intuicji i sztuce odpuszczania | Pracowity blog
    3 lipca 2017 @ 15:39
    -
    Odpowiedz

    […] ostatnio w ramach trzymania „ręki na pulsie” przeglądałam oferty pracy wśród rozlicznych wymagań względem kandydata znalazłam jedną, zaskakującą: I N T U I C Y J […]

  16. TrueCV.pl | Szymon
    20 lipca 2017 @ 12:16
    -
    Odpowiedz

    Fajny temat i artykuł. Obserwuje, że często kandydaci nie mają sprecyzowanych oczekiwań finansowych aplikując (oprócz jakiś raczej szerokich widełek), potem gdy pada pytanie na rozmowie o dokładną kwotę to w stresie czasem człowiek rzuci kwotą, którą potem najchętniej od razu by negocjował 🙂

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      20 lipca 2017 @ 21:47
      -
      Odpowiedz

      Haha tak! Tak to właśnie często wygląda 🙂

  17. job24.co
    12 września 2017 @ 11:46
    -
    Odpowiedz

    Świetny artykuł. Daje motywację by walczyć o swoje a nie zgadzać się na wszystko co proponuje rekruter. Szukanie pracy w trakcie trwania innej to dobry argument do rozmowy o podwyżce

POROZMAWIAJMY

Bardzo najbardziej chcę poznać Twoje zdanie w temacie. Zostaw komentarz.

Click here to cancel reply

Poczekaj...
Opublikuj

Polecam także

Tego nie możesz pominąć

Zostałam zwolniona i co dalej

Posted by Magda Ostrowska

Zwolnienie z pracy w korporacyjnych realiach, najczęściej ma miejsce w „piątek o godz. 16”. Nie chcę cię jakoś specjalnie niepokoić. Ale. …

Czytaj →
NA ETACIE, POLECANE
11 MIN READ

Czego szukają pracodawcy u kandydatów do pracy? Oto odpowiedź na odwieczne pytanie

Posted by Magda Ostrowska

Zastanawiałaś się kiedyś, czego tak naprawdę szukają pracodawcy u kandydatów do pracy? O co tak naprawdę chodzi na rozmowach kwalifikacyjnych? Śpieszę z …

Czytaj →
NA ETACIE
6 MIN READ

Odchodzisz „z etatu”? Ale jak to?

Posted by Magda Ostrowska

Gdy pewnego, pięknego dnia zdecydujesz się odejść z etatu na rzecz własnej firmy oprócz stresu związanego z samym odejściem i jednak …

Czytaj →
NA ETACIE
4 MIN READ

BEZECEŃSKI NEWSLETTER

ZAPISZ SIĘ I URUCHOM LAWINĘ BEZECEŃSKICH MAILI

Linki afiliacyjne

Niektóre linki na blogu, mogą być linkami afiliacyjnymi. Nie lubię ściemniać dlatego dotyczy to tylko produktów, które znam i gorąco polecam. Ich kliknięcie nie powoduje zakupu, a jedynie przenosi na stronę, gdzie możesz go dokonać – po cenie niższej lub regularnej, nigdy wyższej. Ku ogólnej szczęśliwości.

Prawa autorskie

Wszystkie teksty są mojego autorstwa – jeżeli zatem chcesz skorzystać, zapytaj. Jest szansa, że się nie zgodzę, ale pytać zawsze warto. Natomiast z grafik prezentowych możesz swobodnie korzystać na swój użytek czyt. nie są na sprzedaż. with L O V Ę


Mój blog korzysta z plików cookies. Sprawdź zasady korzystania i moją Politykę Prywatności.

 

©2016-2020 Dopracowani. Wszystkie prawa zastrzeżone. Projekt i wdrożenie: Monkey Business | mnkb

Jak negocjować wynagrodzenie? | Najbardziej pracowity blog w Polsce
Facebook
Online Reputation Management
X
Zamień swoje pomysły w realny plan działania i zrealizuj je – skutecznie! Teraz kupując mojego eBooka o zarządzaniu projektami, Audiobook otrzymasz w prezencie
ODBIERZ AUDIOBOOK W PREZENCIE
Kocham ciastka, pączki i inne słodkości więc i blog Dopracowani jest ich pełen. Inaczej mówiąc wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę. Więcej