magda ostrowska

Cześć! Mam na imię Magda. Jestem zwykłą, chociaż multipotencjalną dziewczyną, a moją supermocą jest „ponadludzki głód wiedzy”. Odkrywam, sprawdzam, testuję, nieustannie się uczę i kręci mnie ogrom randomowych tematów. Ta mnogość zainteresowań spowodowała, że w życiu robiłam już bardzo wiele, a wszystko to w pogoni za satysfakcją z pracy i zawodowym spełnieniem.

Obecnie jestem szefową Klubu PSC, prowadzę też butikową agencje kreatywną, w której robimy fajne strony, blogi, sklepy i platformy kursowe dla twórców internetowych.

Chociaż Przedsiębiorczość to moje drugie imię, na pierwsze mam Magda. Bądźmy w kontakcie.

NAPISZ DO MNIE!

magda@dopracowani.pl

Follow
  • HOME
  • ZACZNIJ TUTAJ
  • BLOG
  • PODCAST
  • #LubięWiedzieć
  • BLOGOMETAMORFOZA 4.0
  • PREZENTY
  • BIZNES UP!
  • NARZĘDZIA
  • FAJNE BLOGI
  • KURS ONLINE
  • E-BOOK
  • WSPÓŁPRACA
  • PRACOWITY SKLEP
Follow
  • HOME
  • O MNIE
  • BLOG
  • PODCAST
  • #LubięWiedzieć
  • PREZENTY
  • WSPÓŁPRACA
  • MNKB.PL
  • SKLEP

Coaching to po prostu manipulacja. Strzeż się.

-
COACHING, ROZWOJOWNIA
-
12 komentarzy
15 MIN READ

Jestem właśnie po kolejnej sesji ZERO z klientką. W trakcie takiej sesji rozmawiamy na temat samego procesu, wyjaśniam również czym jest coaching i jaka jest moja rola. Ponownie okazuje się, że coaching jest absolutnie źle definiowany, a świadomość o nim ogranicza się do tego, że to rodzaj terapii za którą trzeba zapłacić pieniądz więc „ile to będzie kosztowało?”. Postanowiłam raz na zawsze rozprawić się z mitami dotyczącymi coachów. Żebyś chociaż wiedziała za co płacisz i czego możesz się spodziewać. Zaczynam. Kolejność przypadkowa.

.mit 1

Coach to inaczej psycholog, a sesja coachingowa to psychoterapia.

Kilka miesięcy temu rozmawiałam z kolegą. Rozmawialiśmy dokładnie o profilu w LinkedIn i czy lepiej założyć go w języku polskim, czy angielskim. „Rekruterzy wyszukują kandydatów do pracy wpisując polskie czy angielskie frazy?”- zapytał. Odpowiedziałam oczywiście, że to zależy od stanowiska, ważne żeby być konsekwentnym i wybrać jeden z języków, a nie miks. Tyle.
Rozmowa potoczyła się w stronę zawodów, które nie posiadają polskich odpowiedników. Pokiwałam głową i przyznałam mu rację jako, że zawód: coach, też nie ma polskiego odpowiednika. „Akurat coach ma polski odpowiednik?”- niemal krzyknął wzburzony. „To po prostu psycholog.”
Otóż. Nigdy w życiu.
Podstawowy element różnicujący coacha i psychologa, jaki mi przychodzi do głowy to kwestia czasu, na którym bazujemy. Podczas coachingu, zdecydowanie bazujemy na przyszłości w związku z realizacją celu oraz na teraźniejszości, stanie obecnym, który pomaga określić np. poziom motywacji do jego realizacji. Robimy tylko delikatny krok w tył, aby zobaczyć jakie możliwości zostały już wykorzystane i z jakim skutkiem. Nie doszukujemy się w przeszłości, przyczyn obecnej sytuacji. Było, minęło, co możesz zrobić dzisiaj aby zrealizować swój cel. Bez rozpamiętywania i bicia się w pierś.
Psycholog natomiast, podczas psychoterapii będzie chciał dowiedzieć się jak wygląda twoja sytuacja/problem dzisiaj, ale szeregiem pytań o przeszłość właśnie, postara się odkryć przyczynę takiego stanu rzeczy. To na przeszłości będzie bazował. To w przeszłości doszukuje się źródeł problemu.
Psycholog leczy zaburzenia np. emocjonalne lub poznawcze, których źródłem jest sytuacja z przeszłości np. z okresu dzieciństwa. Coach nic nie leczy, bo zakłada, że jesteś w pełni zdrowa, świadoma i zdolna do realizacji swoich celów. Gdy w trakcie sesji dojdzie do innych wniosków, zaproponuje wizytę u psychologa. I tyle.

.mit 2

Coach da ci rozwiązanie, nauczy „jak żyć".

Czytałam kiedyś artykuł przedstawiający sylwetki 10 coachów, którzy najlepiej zarabiają, a tytuł brzmiał mniej więcej „Poznaj osoby które powiedzą ci jak żyć”. Oj w sieci zadudniło. Wiele osób odwoływało się do różnych „złotych myśli” wymienianych coachów z oburzeniem, że jak im nie wstyd brać za to pieniądze. Naprawdę, autor artykułu zacytował wypowiedzi, które bez kontekstu wydawały się mocno abstrakcyjne. No głupie po prostu. Więc i wzburzenie czytelników wydawało się uzasadnione.
Oczywiście to jeden z wielu artykułów, które zrobiły tzw. czarny PR wokół samego zawodu coacha, ale ten akurat utkwił mi w pamięci z uwagi na sam tytuł, który jednoznacznie wskazywał, że autor nijak nie rozumie, czym jest coaching. Bo coach nigdy nie powie ci jak żyć. Słownie. Nigdy.
Coach zakłada, że sama wiesz najlepiej co chcesz osiągnąć i w jaki sposób. Po prostu możesz nie mieć tego świadomości albo liczne obawy przed niepowodzenie, brak pieniędzy, wiedzy, strach przed oceną powodują, że nawet nie bierzesz ich pod uwagę. Coach w trakcie sesji wesprze cię w eliminacji tych barier, zmianie perspektywy postrzegania danej sytuacji żebyś mogła doradzić sobie, jak doradzasz innym. Innym jest łatwiej, prawda?
Coach podczas sesji wesprze cię również w określeniu hierarchii własnych wartości, które to zmieniają się w ciągu życia, a działanie niezgodne z nimi, nigdy nie da pełnej satysfakcji. Wesprze również w obaleniu przekonań ograniczających typu, nie potrafię sprzedawać, jestem złą matką etc. Ale wszystko po to abyś sama, zrealizowała swój cel.

Bo prawda jest taka, że gdy słyszymy „musisz zrobić to i to”, najpewniej tego nie zrobimy, a nasza motywacja będzie równa zeru. Jeżeli sama wpadnę na jakieś nowe rozwiązanie, które przybliży mnie do realizacji mojego celu to dumna jak paw, zabiorę się za działanie. Bo to mój pomysł. Bo to ja jestem super. Zamiast „o ja głupia, to takie proste, szkoda, że sama na to nie wpadłam”.

.mit 3

Coach uzależnia klienta od siebie. Bez coacha nie będzie w stanie podjąć żadnej decyzji.

Ostatnio byłam na spotkaniu łódzkich blogerów. W trakcie jednej z przerw usiadłam z innymi blogerkami i temat zszedł na coaching – bynajmniej nie ja byłam inicjatorką dyskusji. Jedna z blogerek stwierdziła, że głupie w coachingu jest to, że coach uzależnia klienta od siebie i ten, bez odpowiednich pytań nie jest w stanie podjąć żadnego działania. No mit. Mit jak sto pięćdziesiąt.
Otóż sprawa ma się dokładnie odwrotnie. Maksymalna liczba sesji składająca się na proces coachingowy w moim przypadku to 6, może 7. Ale zdarza się też, że ogranicza się do 2-3 sesji, zależnie od celu jaki jest do osiągnięcia. Kiedy klient realizuje swój cel, dzięki możliwościom jakie sam przed sobą odkrył na skutek pytań coacha, odczuwa rodzaj euforii. Euforii spowodowanej świadomością, że są opcje których nie brał pod uwagę, a przyniosły pożądany efekt. Zatem.
Kiedy pojawi się kolejny cel, klient ma już tą świadomość „ukrytych” możliwości i sam zaczyna poszukiwać nowych rozwiązań. Coach nie jest już mu do niczego potrzebny. Raz przetarta ścieżka, pomaga realizować kolejne cele, w różnych aspektach życia. Absolutna autonomia. Znamion uzależnienia nie dostrzegam.

.mit 4

Coach jest zawsze miły.

To dla odmiany mit, który jest też częstym błędem początkujących coachów. I ja też go popełniłam. Na zakończenie jednej z sesji mentorskich, jak to zwykle bywa, rozmawiałam z moim mentorem na temat jej przebiegu. Powiedziałam o swoich odczuciach, bo akurat intuicja i bardzo uważne słuchanie na 3 poziomach czyt. nie tylko słyszenie, jest dla coacha jak mąka dla piekarza. W sensie, niezbędna. Powiedziałam, że czułam, że poruszony temat nie został wyczerpany i sedno leży głębiej niż opowiada o tym klient. Ale. Nie dopytałam, bo „bałam się go dotknąć”.
Mój mentor powiedział wówczas jedną rzecz, która bardzo utkwiła mi w pamięci, a jej sedno zawierało się w dwóch zdaniach. Coach nie jest od tego aby głaskać klienta po głowie. Coach ma pytaniami skłonić go do refleksji, otworzyć na nowe możliwości realizacji celu i tym samym zmobilizować do działania.
Bo w coachingu o działanie właśnie chodzi. Czy to oznacza, że coach ma być niemiły i arogancki? No nijak. Coach nie jest ani miły, ani niemiły. Sama, słyszę czasami od klientek „ty to tak męczysz tymi pytaniami”. Ja widzę to inaczej. Pytaniami skłaniam do myślenia.
Jeżeli muszę wytrącić klientkę z jej strefy komfortu, robię to. Bo gdyby chciała pójść swoją, utartą ścieżką to po prostu nie potrzebowałaby coacha. Coach ma być skuteczny. Kropka. I tylko z takiego, usług korzystaj.

.mit 5

Coach doradzi, które rozwiązanie będzie najskuteczniejsze.

Jak już zapewne wiesz w modelu GROW, który jest szkieletem większości sesji coachingowych pojawia się etap [O], podczas którego klient generuje pomysły na realizację swojego celu [G]. Najczęściej tych opcji jest kilka, a bywa i kilkanaście. Najważniejsze aby klient wybrał jedną, która będzie stanowiła pierwszy krok na drodze do realizacji celu. Bo ten pierwszy, jak wiadomo, jest najtrudniejszy, a gdy już go wykonamy to „z górki”.
To dokładnie jak w życiu. Jak mam posprzątać najtrudniej chwycić szmatę. Jak mam się nauczyć do egzaminu, najtrudniej otworzyć książkę itd.
Wracając do coachingu. Klientka wygenerowała kilka możliwości, jest już w stanie, można powiedzieć, euforycznym, bo nagle okazuje się, że zamiast „już wszystkiego próbowałam, nic się więcej nie da zrobić”, jednak się da. Wówczas pada pytanie o pierwszy krok. I tutaj często słyszę „Magda, a ty co byś zrobiła?”. Czy na nie odpowiem? Nie. Bo jestem niefajna i nie chcę pomóc? Nie. Bo chcę żeby moja klientka podjęła 100% odpowiedzialność za swoje działanie (lub brak działania). W końcu to dorosła czyt. świadoma osoba. Chcę by w pełni cieszyła się ze swojego sukcesu, nie dzieląc się nim ze mną.
Ja i tak poczuję dziką radość, bo efektywne działanie moich klientek, jest moim sukcesem jako coacha. W coachingu nie doradzamy, nie sugerujemy rozwiązania. Zależy nam na tym aby to klient podjął decyzję, a tym samym pełną odpowiedzialność za swoje działanie. Za swoje sukcesu i porażki.
Tylko takie podejście motywuje. Zakładając, że klient oczywiście ma wiedzę i umiejętności aby to zrobić. Jeżeli nie ma, może powinien pójść na szkolenie (co również może być pierwszym krokiem) lub wybrać inną opcję.
Powiem więcej, coach nie tylko nie doradza, coach nawet nie pomaga. Coach wspiera. Gdy komuś pomagasz, z góry tworzysz stosunek nadrzędności, który sugeruje, że pomagający wie lepiej od tego, któremu pomocy udziela. W coachingu nie ma stosunku zależności ani nadrzędności. I płynnie przechodzimy do kolejnego mitu.

.mit 6

Coach musi być ekspertem w temacie, z którym przychodzisz.

Skoro już wiesz, że coach nie może doradzać klientowi to jak uważasz, musi być ekspertem w dziedzinie, z którą przychodzisz? No nie musi. Powiem więcej. Dla początkującego coacha nawet lepiej, żeby nie był.
Jeżeli jesteś ekspertem to pokusa doradzenia jest tak silna, że naprawdę trudno się opamiętać. A coach nie jest doradcą. Oczywiście może nim być, ale nigdy nie łączy doradztwa z sesją coachingową, bo to całkiem inne sposoby pracy.
Ogólnie nie-doradzanie to bardzo trudna sztuka. W końcu lubimy doradzać, nawet jeżeli ekspertami nie jesteśmy. Oglądając mecz piłki nożnej, każdy wie jak należało ją odebrać i rozegrać. Gdy przychodzi do nas zakochana przyjaciółka z dylematem zadzwonić-nie zadzwonić, aż nam się ciśnie na usta „ja na twoim miejscu, zrobiłabym…”.
Jakby nie patrzeć, lwia część mojej kariery zawodowej to prowadzenie szkoleń. Jestem ekspertem od sprzedaży i mogłabym w tym temacie powiedzieć naprawdę wiele. Ale. Gdy prowadzę coaching biznesowy i jego tematem jest np. realizacja celów sprzedażowych, nigdy nie pozwolę sobie na to by sugerować rozwiązanie lub wręcz dyrektywnie nakazywać coś zrobić „bo to na pewno jest najskuteczniejsze”. Nie.
Mój klient to dorosły człowiek. Wierzę, że ma potencjał i możliwości do realizacji swojego celu więc może go zrealizować sam, biorąc pełną odpowiedzialność za efekty swoich działań. Nie chcę by dzielił się ze mną ani sukcesem, ani porażką. Coach zdecydowanie nie musi być ekspertem. Wystarczy, że jego klient jest. Bo to on czyt. klient ma zrealizować swój cel. Basta.

.mit 7

Coach to manipulant, na pewno wypierze mi mózg.

Osobiście gardzę manipulacją i nieuświadomionym wpływem, a jednak zawód coacha wykonuję z dumą. Sesja coachingowa to naprawdę tak transparentny proces, że trudno doszukiwać się znamion manipulacji. W końcu to klient ustala swój cel, termin realizacji, miarę sukcesu. Coach tylko wspiera. Nie ma stosunku nadrzędności. Nie ma nakazów i dyrektyw. Coach nie zmusza do działania. Nie sugeruje. Naprawdę coach nie wypierze ci mózgu, bo po co? Tutaj naprawdę nie ma ukrytego celu. Jest tylko jeden. Twój.

Mam nadzieję, że udało mi się rozwiać kilka wątpliwości dotyczących coachów i idei coachingu. Jeżeli jednak w twojej głowie krążą jeszcze jakieś przekonania, śmiało podziel się w komentarzu. Chętnie uzupełnię swoją listę, w końcu media i inni szarlatani latami pracowali na to by do prostych zasad rządzących coachingiem, wkradł się zamęt.

Jeszcze raz podkreślę. Moc coachingu tkwi w jego prostocie i transparentności. Dodając do tego wysoką skuteczność, niektórzy po prostu muszą doszukiwać się drugiego dna. Bo przecież nic nie może być proste, prawda?

with L O V Ę
magda

524

FacebookTwitterBEZECEŃSKIE MAILE

Tagi
COACHING
EMOCJE
← WCZEŚNIEJSZE
Po co ci grupa docelowa
PÓŹNIEJSZE →
Człowiek w Social Mediach

Magda Ostrowska

Mam na imię Magda, jestem zwykłą, chociaż multipotencjalną dziewczyną. Nie lubię się ograniczać, dlatego tego nie robię, a zamiast jednego zawodu – mam, co najmniej pięć. Jestem graficzką, blogerką, menadżerką projektów, HRabiną i trenerką biznesu, dałam więc sobie prawo do mądrowania i pokazuję, że naprawdę można, czerpać przyjemność z wykonywanej pracy. Hmm. Hmm. Mhm.

12 Komentarze

on Coaching to po prostu manipulacja. Strzeż się..
  1. Dotee - Witaj Słońce
    23 czerwca 2016 @ 10:01
    -
    Odpowiedz

    Pewnie stąd się wzięły te mity, że świat jest pełen szarlatanów i cwaniaczków 😉 Teraz tylko pozostaje ich odróżnić od pełnokrwistych coachów. A nie na temat: No fajnego masz tego bloga. Nie dość, że profesjonalny na maxa to przeziera przez niego Twoja barwna osobowość 😉 Pozdrawiam i być może do zobaczenia na jakiejś kawie.

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      23 czerwca 2016 @ 12:26
      -
      Odpowiedz

      No miód na serce <3 Dzięki wielkie za wszystkie, miłe słowa. A btw. Szarlatani i "wszystkowiedzący" są chyba w każdej branży. I wśród lekarzy, nauczycieli, budowlańców, prawników. Nie wiem dlaczego akurat za coachingiem największy smród się ciągnie. No chyba jest tak jak napisałam. Za prosto.

  2. Babownia
    1 lipca 2016 @ 11:19
    -
    Odpowiedz

    Ten „smród”, jest spowodowany tym, że wiele osób mówi „jak za coś tak łatwego można brać pieniądze?” jedna „coachka” napisała kiedyś, że jakiś klient (jeśli pamięć mnie nie myli) powiedział, że coaching to pomaganie ludziom i niemoralnie jest na nim zarabiać. Jej pytanie zwrotne brzmiało: a moralnie wymagać od kogoś, żeby poświęcał swój czas i wiedzę za darmo? Z drugiej strony każdy coach wie, że to proste i nie proste. Bo słuchanie na 3 poziomie, podążanie za klientem jest wyczerpujące, tak jak każde działanie powiązane z człowiekiem, jego wyborami i jego dobrostanem. Świetny blog. Bardzo przejrzysty i profesjonalny 🙂 Pozdrawiam ciepło! Basia

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      1 lipca 2016 @ 17:38
      -
      Odpowiedz

      Basiu, w punkt. I dziękuję za miłe słowa😀

  3. Aurora
    16 lipca 2016 @ 23:29
    -
    Odpowiedz

    Pseudocoaching jest złem. Dobry coaching jak czekolada, sama się przekonałam 😀

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      17 lipca 2016 @ 10:18
      -
      Odpowiedz

      Mam tylko nadzieję, że to porównanie do czekolady nie odnosi się do jej uzależniających właściwości 🙂

    • Roman Sidło
      16 lutego 2017 @ 23:34
      -
      Odpowiedz

      Że niby dupa rośnie po dobrym coachingu?

  4. Dagmara | socjopatka.pl
    12 sierpnia 2016 @ 11:56
    -
    Odpowiedz

    Ale zaraz, zaraz… Ty jesteś coachem i jesteś zawsze miła, czyli co? Coach jest zawsze miły! Zgadza się! :D:D:D:D;P

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      12 sierpnia 2016 @ 12:09
      -
      Odpowiedz

      Czyżby?😘 „Coach nie jest miły, ani nie-miły jest skuteczny”💛

  5. Jestem brzydka, głupia i ze wsi czyli cała prawda o przekonaniach
    23 września 2016 @ 20:03
    -
    Odpowiedz

    […] ⇒ Coaching to po prostu manipulacja. Strzeż się. […]

  6. Roman Sidło
    16 lutego 2017 @ 23:31
    -
    Odpowiedz

    Tak sobie czytam i zastanawiam się, kto mi k**wa ukradł marzenia 🙁

    • Magda Ostrowska | Dopracowani
      16 lutego 2017 @ 23:51
      -
      Odpowiedz

      Jak się dowiesz to daj znać, razem mu dowalimy.

POROZMAWIAJMY

Bardzo najbardziej chcę poznać Twoje zdanie w temacie. Zostaw komentarz.

Click here to cancel reply

Poczekaj...
Opublikuj

Polecam także

Tego nie możesz pominąć

Wtórna luka kompetencyjna

Posted by Magda Ostrowska

Luka kompetencyjna w wolnym tłumaczeniu to obszar, który wymaga rozwoju. Na szczęście mam też dobrą wiadomość. Każdą lukę da się wypełnić, …

Czytaj →
NA ETACIE, ROZWOJOWNIA, SŁOWNIKOTEKA
7 MIN READ

Jestem brzydka, głupia i ze wsi

Posted by Magda Ostrowska

Rzecz się ma o przekonaniach. Te jak wszystko mogą być pozytywne i negatywne. I jak w każdym przypadku negatywne trzeba zwalczać, …

Czytaj →
COACHING, ĆWICZENIA, ROZWOJOWNIA
6 MIN READ

Paraliż decyzyjny

Posted by Magda Ostrowska

Byłam ostatnio świadkiem podejmowania pewnej decyzji. A w zasadzie nie-podejmowania. Temat był ważny. Bo praca. Bo awans. Bo alokacja. Pomóc miała …

Czytaj →
NARZĘDZIOWNIA, ROZWOJOWNIA
10 MIN READ

BEZECEŃSKI NEWSLETTER

ZAPISZ SIĘ I URUCHOM LAWINĘ BEZECEŃSKICH MAILI

Linki afiliacyjne

Niektóre linki na blogu, mogą być linkami afiliacyjnymi. Nie lubię ściemniać dlatego dotyczy to tylko produktów, które znam i gorąco polecam. Ich kliknięcie nie powoduje zakupu, a jedynie przenosi na stronę, gdzie możesz go dokonać – po cenie niższej lub regularnej, nigdy wyższej. Ku ogólnej szczęśliwości.

Prawa autorskie

Wszystkie teksty są mojego autorstwa – jeżeli zatem chcesz skorzystać, zapytaj. Jest szansa, że się nie zgodzę, ale pytać zawsze warto. Natomiast z grafik prezentowych możesz swobodnie korzystać na swój użytek czyt. nie są na sprzedaż. with L O V Ę


Mój blog korzysta z plików cookies. Sprawdź zasady korzystania i moją Politykę Prywatności.

 

©2016-2020 Dopracowani. Wszystkie prawa zastrzeżone. Projekt i wdrożenie: Monkey Business | mnkb

Coaching to jedna, wielka manipulacja. Strzeż się
Facebook
Online Reputation Management
X
Zamień swoje pomysły w realny plan działania i zrealizuj je – skutecznie! Teraz kupując mojego eBooka o zarządzaniu projektami, Audiobook otrzymasz w prezencie
ODBIERZ AUDIOBOOK W PREZENCIE
Kocham ciastka, pączki i inne słodkości więc i blog Dopracowani jest ich pełen. Inaczej mówiąc wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz na to zgodę. Więcej