Jak powiedziałby to Bombur „za każdym blogiem stoi człowiek, ze krwi i z kością” więc dzisiaj będzie o człowieku. Nie powiem ci co lubię i jakie książki czytam ale powiem gdzie szukać na ten temat informacji. Gdzie? W Social Mediach, rzecz jasna. Poznajmy się.

Człowiek to ja. Magda Ostrowska. Dla znajomych Ostra Ostrowska. Pierwszy człon od niewyparzonego języka, drugi od nazwiska. Ot, cała tajemnica. Chociaż na dopracowanym blogu poruszam tematy pro-zawodowe musisz wiedzieć, że nie praca jest sensem mojego życia. Lubię ją, a i owszem. Często zacierają się granice, bo jakże inaczej skoro wynika z pasji i zainteresowań. Po prostu kocham swoje życie więc chętnie eksponuje je, właśnie w Social Mediach.

[Tweet „Za każdym blogiem stoi człowiek, ze krwi i z kością.”]

Jesteśmy razem już ponad pół roku, czytasz, ja piszę, piszesz, ja odpisuję. Ta relacja jest często bardzo „osobista”, a jednak mam przeświadczenie, że prawie w ogóle się nie znamy. Nic o sobie nie wiemy. Zmieńmy to i poznajmy się chociaż w Social Mediach. Będzie mi super miło gdy na Facebooku lub Twitterze w komentarzu pod zajawką tego artykułu wkleisz swój profil, fanpejdż lub inne miejsce gdzie mogę cię znaleźć. Na pewno cię odwiedzę, może nawet zostanę na dłużej.

Jeżeli o mnie mowa to jestem obecna w Social Mediach zarówno z powodów zawodowych [obsługuję kilka profili w ramach działalności mojej firmy], jak i pozazawodowych. Zachęcam cię do podglądania, obserwowania, jak zwał tak zwał. Staram się nie dublować treści, jednak mam świadomość, że w każdym medium jest inny czytelnik dlatego czasami jest to nieuniknione. Zależy mi na tym aby w Social Mediach pokazać siebie z szerszej perspektywy czyli nie tylko w kontekście zawodowym. Zatem czego możesz się spodziewać?

Kolejne medium do którego robiłam kilka podejść. No nie mogłam się przekonać. Za nic nie rozumiałam fenomenu. Aż tu pewnego pięknego dnia, łup. Zaiskrzyło. Teraz najwięcej snapuje z różnych wyjazdów i imprez. Codziennie znajdzie się też bomburowy fafel na dzień dobry. I na dobranoc. Pokochałam. A trzeba ci wiedzieć, że jestem bardzo stała w uczuciach. Chętnie też podglądam innych więc wysyłajcie śmiało snapy na @ostraostrowska. Snapchat to dla mnie taka najbardziej bezpośrednia forma kontaktu. Zero konwenansów, tylko luźna wymiana myśli i radosnych chwil. Jeśli nie masz konta, spróbuj. Jeśli masz, koniecznie przybij ze mną snapową piątkę.

Edit: Zdecydowanie miłość do snapa się wypaliła i teraz częściej jestem na instastory.

Twittuję głównie zajawki moich artykułów, krótkie wrzutki przy okazji imprez branżowych i myśli tak głupie, że czasami sama się ich wstydzę. Jesteśmy z Twitterem na etapie docierania ale myślę, że ta trudna relacja w końcu zaowocuje. Póki co zaowocowała wygranymi biletami na Open’er Festival. To już całkiem sporo.

To bardzo wygodne medium dla osób, które czytają blogi regularnie. Jest ich mnóstwo więc zamiast dodawać do ulubionych w zakładkach przeglądarki, można je obserwować na Bloglovin’. Nowe posty publikują się tam automatycznie więc na pewno nic nie zostanie pominięte. Też tam jestem i mam aż 4 obserwujących. Ale spokojnie sama też raczej nie korzystam, a swoich ulubionych blogerów wolę podglądać na fanpejdżach więc nie czuję urazy.

Początkowo Pinterest był moim firmowym portfolio, baaaardzo rzadko aktualizowanym. Teraz wrzucam też zdjęcia z artykułów bo wiem, że Pinterest zyskuje coraz więcej wielbicieli, a i moje czytelniczki często, właśnie tam szukają inspiracji dla siebie. Tak czy inaczej zachęcam. Przekonacie się co robię i jak robię bo robię dużo.

Bardzo nowa miłość♥ Głównie z uwagi na fajny design i bardzo przydatny podział na kolekcje i społeczności. Możecie podglądać zarówno mój profil ogólny, jak i wybraną kolekcję -> Dopracowani i/lub Bombur The Bulldog.

Google+ nie jest zbyt popularnym medium w Polsce ale mimo wszystko staram się dbać zarówno o moich czytelników, jak i bomburowych fanów, którzy z niego korzystają. Na profilu ogólnym znajdziecie całokształt informacji na mój temat. Jeżeli jednak interesuje cię tylko Bombur lub tylko zajawki nowych artykułów śmiało możesz obserwować wybraną kolekcję. Nie obrażę się 🙂