Prowadzisz małą firmę? Zależy ci na budowaniu stałych relacji ze swoimi klientami? Doskonale się składa, bo ja również.
Dzisiaj zdradzę ci sekretny sposób, który bardzo pomaga mi w budowaniu fajnych relacji z klientami, a jednocześnie sprzyja sprzedaży. Co więcej, możesz bardzo niskim kosztem wdrożyć go i u siebie, nawet jeśli masz bardzo ograniczony budżet na tego typu działania. A rzecz się ma o personalizacji.
Personalizacja to dopasowanie m.in. produktu, przekazu i sposobu komunikacji do bardzo skonkretyzowanej grupy docelowej, tak aby twój potencjalny klient poczuł, że jest to produkt odpowiadający jego potrzebom, a komunikat adresowany jest niemal z imienia i nazwiska, wprost do niego.
Celem personalizacji jest bowiem, skrócenie dystansu na linii firma-konsument, a tym samym zwiększenie skuteczności przekazu i wyników sprzedażowych. W końcu każdy lubi być traktowany wyjątkowo, a nie jak jeden z wielu.
Większe firmy wydają na te działania naprawdę duże pieniądze, skoro jednak tu jesteś zakładam, że podobnie jak ja, takimi nie dysponujesz. Jak zatem wdrożyć personalizację w niewielkiej firmie o ograniczonym budżecie? Oto moje sposoby, które wykorzystuję zarówno w swojej firmie, jak i na tym blogu, stanowiącym centrum różnych, komercyjnych projektów.
komunikacja/marketing
- komunikacja mailowa – zamiast bezosobowej odpowiedzi postaraj się wpleść imię klienta w treść wiadomości. Jeżeli masz więcej odwagi, również w powitanie. Cześć Sylwia! naprawdę brzmi serdeczniej niż Witaj (szok!). Nie jest złym pomysłem dodanie personalizowanej stopki. W różnych programach pocztowych, można ustawić różne szablony stopek, które odpowiednio dopasujesz do klienta i tematyki w jakiej toczy się wasza rozmowa. A w sekrecie wyznam, że stopka to też fajne miejsce, na proste działania promocyjne.
-
komentarze na blogu – komentarze na blogu (również firmowym) mają sprzyjać dyskusji. Piszesz tekst, czytelnik dzieli się swoją opinią w temacie, ty odpowiadasz, w międzyczasie być może dołączą inni czytelnicy i dyskusja gotowa. A skoro tak, nie traktuj swoich czytelników bezosobowo, tylko zwracaj się do nich po imieniu – dokładnie tak jak robiłabyś, w trakcie bezpośredniej rozmowy z kimś znajomym.
-
newslettery – uczciwie powiem, ostatnio to mój najulubieńszy i najukochańszy kanał komunikacji z czytelniczkami i nieskromnie powiem, że chyba nawet z wzajemnością. Ale. Do rzeczy. Sposobów na personalizację w obszarze wysyłanych mailingów jest wiele. Od możliwości wstawienia imienia, przez tworzenie segmentów i dopasowanie tematu, a nawet godzin oraz częstotliwości wysyłki do faktycznych preferencji odbiorcy. U W I E L B I A M.
-
ulotki/foldery/wizytówki – nikt nie korzysta, a ja polecam. Zostaw w projekcie miejsce na odręczne wpisanie imienia osoby, której wręczasz ulotkę lub wizytówkę. Będzie spersonalizowana, a to sprawi, że być może nawet nie wyląduje w śmietniku. Bo prawda jest taka, że co do zasady nie lubimy wyrzucać tego, co zawiera nasze imię. Oczywiście gdy rozdajesz wizytówki hurtowo raczej sposób ten nie zadziała, ale w bardziej kameralnej atmosferze – polecam.
dokumenty
produkt
na zakończenie
magda
17 Komentarze
POROZMAWIAJMY
Zgadzam się z tobą w każdym calu, aczkolwiek na piedestale postawiłabym formę komunikacji i sprawienie by każdy czuł się wyjątkowo.
Ciekawe pomysły, tylko zastanawiam się nad tymi ulotkami i newsletterami… Osobiście nigdy tego dokładnie nie czytam, nawet jak zawiera moje imię w temacie.
No cóż, jak treść Cię nie interesuje to samo imię wiele nie zdziała. Personalizacja to wzmocnienie przekazu, a nie przekaz sam w sobie.
A z ciekawości zapytam, po co się zapisujesz skoro raczej nie czytasz?👀
Zdarza się, że przychodzą one automatycznie gdy zapisuje się na jakiś portal.
A rozumiem 🙂
Od niedawna wysyłam Newsletter i muszę przyznać, że coraz bardziej to lubię Personalizuję go i piszę, jakbym zwracała się do kogoś znajomego – od serca.:
Dokładnie tak to powinno wyglądać, jak rozmowa. Trzymam kciuk za rozwój Newslettera 🙂
Z tymi dokumentami to dobry pomysł nawet dla samego siebie: bo później nie mamy 10 Umów NN. tylko każdą z imieniem i nazwiskiem, dzięki czemu łatwiej coś znaleźć np. na komputerze.
A to prawda, chociaż ja mam taki system archiwizacji, że chyba napiszę o tym osobny post, bo znajduje każdy dokument, nawet sprzed kilku lat w 1 min. 🙂
Muszę się do Ciebie zgłosić po szablon bloga, ponieważ potrzebuję zmian… A co do personalizowanych produktów, bardzo lubię kiedy dostaję wiadomości z bezpośrednim zwrotem do mnie 🙂
Czyli jesteś żywym przykładem, że personalizacja działa 🙂
A po motyw zapraszam najpiękniej, wiadomo <3 >> http://mnkb.pl
Witaj, Magdo. Nominowałam Cię do wyróżnienia Mystery Blogger Award. Oczywiście nie ma obowiązku przyjmowania go, ale myślę, że to fajna sprawa, zwłaszcza jeśli się na nie tak zasługuje jak Ty. Pozdrawiam serdecznie – Emma ze Strojnych Szaleństw. (Szczegóły na moim blogu).
Aaaale miło, dziękuję ślicznie to piękne wyróżnienie 🙂
No problem, Magdo 😉
Bardzo ciekawe pomysły 🙂
Ja też bardzo lubię dostawać mejla od Ciebie Magda z newsletterem, gdzie jest moje imie 🙂
Bardzo mega spodobał mi sie pomysł z wizytówkami z recznie wpisywanym imieniem obdarowanego. Patrzę po sobie, że ja z radoscia przyjełabym od kogoś taką 😀
Oh sama radość, cieszę się <3 Tak naprawdę sama to lubię. Po latach bezosobowych form i tzw. uniwersalnych komunikatów, cieszę się na każdy spersonalizowany przekaz 🙂