Dostałam jakiś czas temu e-mail od Sylwii. Opisała w nim swoją historię zawodową, wspomniała o nieudanych próbach powrotu do pracy i zadała jedno bardzo ważne pytanie. Jednocześnie to pierwsze pytanie na które odpowiem w ramach cyklu Q&A wy pytacie, ja odpowiadam. Zapraszam.
Zacznę od najważniejszego o czym często zapominamy. Nie jesteśmy jedyne. Tak, dobrze rozumiesz. Nie ty jedna masz lukę w swoim CV. Naprawdę. Tak to już jest, że z bardzo różnych powodów mamy przerwy w karierze zawodowej. Przerwy trwające od miesiąca, do kilku lat. Raz zdarzyło mi się nawet rozmawiać z kandydatką, która nie pracowała przez lat 12 czyli kilkanaście. Zwróć jednak uwagę, że mimo to na rozmowę ją zaprosiłam. Bo co jest bardzo istotne, przerwa w zatrudnieniu nie dyskwalifikuje ciebie jako kandydatki. Jeżeli jednak będzie to pierwsza praca po kilkuletniej przerwie od razu powiem. Nie będzie też łatwo. Dlatego śpieszę z pomocą.
Niezależnie od długości, przerwa w zatrudnieniu nie powinna być na siłę ukrywana i/lub skracana. Zdecydowanie nie polecam tego typu manipulacji, a rekomenduję wręcz, jej wyeksponowanie. Bo HRabiny bardzo lubią patrzeć na daty. Po pierwsze zwracają uwagę na twój staż w danym miejscu pracy, w branży, na konkretnym stanowisku, a po drugie sprawdzają właśnie, ciągłość zatrudnienia. Kto szuka ten znajdzie, wiadomo. Wyeksponuj co inni ukrywają i pokaż, że nie masz absolutnie nic do ukrycia. Na starcie dostajesz +100 pkt. To zawsze się sprawdza.
Skoro wyeksponowałaś to też nie można przemilczeć. Gdy sięgnę pamięcią wstecz do swoich doświadczeń rekrutacyjnych dostrzegam trzy najczęściej pojawiające się powody wystąpienia takiej przerwy i tylko jedną właściwą odpowiedź.
- narodziny dziecka,
- choroba lub inne zdarzenie losowe utrudniające lub wręcz uniemożliwiające pracę,
- niezadowolenie z dotychczasowej pracy zwane też chęcią dalszego rozwoju zawodowego czy przebranżowieniem.
Jaka może być wspólna odpowiedź na wszystkie trzy i to tak skrajne sytuacje? Odpowiedź zgodna z prawdą. Tadam. Mam nadzieje, że cię nie zaszokowałam. Ale faktycznie prawda i w tym przypadku najlepiej się sprzedaje. Oczywiście nie namawiam do opowiadania prawdy ze szczegółami i detalami jak przebieg choroby czy historia wprost z porodówki jednak zachęcam do napisania prawdy. A prawdę napisz już w CV i to pogrubioną czcionką. Poniżej dla ułatwienia podaję przykłady odpowiedzi.
.ad 1
W okresie od …………. do …………. nie pracowałam ponieważ urodziłam dziecko i postanowiłam poświęcić się rodzinie nawet kosztem swojej kariery zawodowej. Obecnie jestem gotowa do powrotu na rynek pracy. W międzyczasie w roli mamy nauczyłam się doskonale zarządzać czasem i projektami co z dumą dopisuję do listy swoich kluczowych kompetencji. Chętnie opowiem też o szczegółach w trakcie bezpośredniej rozmowy.
.ad 2
W okresie od …………. do …………. nie pracowałam ponieważ uległam wypadkowi, który pozbawił mnie możliwości wykonywania pracy. Chociaż nie mogłam pracować, mogłam pogłębiać posiadaną wiedzę i nabywać nową. I tak w trakcie choroby/rekonwalescencji nauczyłam się X, Y, Z co z całą pewnością przyda mi się w pracy na stanowisku A1 w Państwa firmie.
.ad 3
W okresie od …………. do …………. nie pracowałam ponieważ postanowiłam zmienić zawód. Kierunek swojej kariery zawodowej określiłam jeszcze w liceum. To marzenie o zostaniu X spowodowało, że wybrałam taki, a nie inny kierunek studiów. Po 2 latach pracy w zawodzie przekonałam się jednak, że nie jest to zajęcie, które daje mi satysfakcję. Postanowiłam zrezygnować z pracy aby ponownie zastanowiłam się nad swoim kierunkiem rozwoju i oczekiwaniami względem wykonywanej pracy. W trakcie tej kilkuletniej przerwy skorzystałam z usług doradcy zawodowego (coach kariery też jest OK? ), skończyłam studia podyplomowe na kierunku Z, odbyłam też szkolenia z obszaru X i Y. Obecnie jestem gotowa do powrotu na rynek pracy z naciskiem na nową specjalizację jaką jest właśnie A2.
.
Tylko proszę. Zwróć uwagę, że we wszystkich trzech odpowiedziach oprócz uzasadnienia zgodnego ze stanem faktycznym padają też konkretne przykłady aktywności prorozwojowych i szkoleń, które pomogły nabyć ci nowe kompetencje lub pogłębić te już posiadane. Bo prawda jest taka, że rynek pracy nie lubi bezczynności nawet u osób niepracujących. Co moim zdaniem jest uzasadnione skoro praca sama w sobie stoi w opozycji do nicnierobienia.
Pytanie o przerwę w zatrudnieniu jest mi zadawane dosyć często w bardzo różnych kontekstach. Postanowiłam więc odpowiedzieć na nie tutaj, na blogu. Gdy usłyszę je ponownie po prostu odeślę do tego tekstu. Bo lubię optymalizować swoją pracę. Tym samym rozpoczynam cykl Q&A wy pytacie, ja odpowiadam. Pytania, które was nurtują, a dotyczą rynku pracy, własnego biznesu, rozwoju, planowania kariery zadawajcie śmiało pisząc na adres magda@dopracowani.pl lub na Facebooku. Oczywiście do cyklu wybiorę te najczęściej powtarzające się, a nie te osobiste, które jednoznacznie identyfikują autorkę. Zaufanie to podstawa, co do tego nie mam wątpliwości. Mam nadzieję, że ty też nie.
17 Komentarze
POROZMAWIAJMY
bardzo przydatny artykuł, udostępnię go u siebie na fanpage, gdyż informacje,które przekazujesz są naprawdę bardzo ważne 😉
Dziękuję za udostępnienie i cieszę się, że tak uważasz bo lubię pisać i wiedzieć, że komuś moje teksty się przydają💛
Masz gadane dziewczyno. Zabrzmiały te przykłady tak, że ja to bym była w ogóle dumna z siebie, że miałam tę przerwę w pracy!
(choć u mnie akurat przerwa w pracy równa się leżeniu na dupie, a takiej prawdy nikt nie chce usłyszeć. 🙂
hahahahahahahahahahahahaha, Dorota <3
Czyli jeśli ktoś od lat nie pracował i w tym czasie siedział przed telewizorem albo czytał kryminały, to praktycznie nie ma szans na znalezienie zatrudnienia, póki nie zmieni czegoś w swoim życiu?
Myślę, że na to pytanie sama znasz odpowiedź:) Jeżeli mowa o specjalistycznych stanowiskach to bez jakiejkolwiek aktywności prorozwojowej może być trudno co akurat nie dziwi biorąc pod uwagę dynamikę zmian w poszczególnych branżach. W trakcie kilku lat nicnierobienia pojawia się tzw. wtórna luka kompetencyjna. W takiej sytuacji szkolenia mogą nawet nie pogłębiać wiedzy i nie uczyć nowych umiejętności ale po prostu podtrzymywać te już posiadane i aktualizować wiedzę.
O wtórnej luce kompetencyjnej nie słyszałam, choć zjawisko rozumiem. Choćby Facebook bardzo wiele zmienił.
Utyskuję, bo mam w rodzinie osobę bardzo pasywną, z wiedzą i CV nieaktualizowanymi od ośmiu lat. Podrzuciłam jej ostatnio książki biznesowe, ale porastają kurzem…
Taka pasywność w związku z poszukiwaniem pracy zazwyczaj nie bierze się znikąd i często stoi za tym grubsza sprawa, a przy tak długich przerwach również strach przed odrzuceniem (przez rynek pracy). Tak czy inaczej mam nadzieję, że się wszystko poukłada💛
[…] ogłoszeniu cyklu Q&A wy pytacie, ja odpowiadam pytań nie ma końca. Powiem jedno. Nie przestawajcie. Cieszę się ogromnie i chociaż kolejka […]
Konkretna wiedza wytłumaczona na konkretnych przykładach. Post poleciłam u siebie, bo myślę, że warto, aby dowiedziało się o nim jak najwięcej osób.
Cieszę się, że ci się spodobał. Dziękuję za polecenie i zapraszam częściej <3
O luki (takie powyżej 3 miesięcy) lubią dopytywać się firmy prowadzące tak zwany „background check”, tuż przed zatrudnieniem. Mój znajomy miał za zadanie podać historię zatrudnienia z 5 ostatnich lat. Ten przedział czasowy zahaczał o czas po jego maturze, kiedy beztrosko cieszył się ostatnimi, tak długimi wakacjami w życiu. Trochę zajęło mu wytłumaczenie firmie zlokalizowanej w Stanach realiów polskiej edukacji.
Nie wiem jakie są standardy rekrutacji w Stanach ale wychodzi na to, że niezależnie od kraju rekruterzy po prostu uwielbiają daty. Dlatego warto już w CV zadbać o odpowiednie ich wyeksponowanie. Miłego dnia i zapraszam częściej <3
Oddział akurat był zlokalizowany w Polsce. Akurat to globalny standard w przypadku większości korporacji.
Pozdrawiam i będzie śledzić bloga!
Ciekawie pokazujesz, jak można przekuć wadę w zaletę. Przyznam szczerze, nigdy nie przyszło mi to do głowy w tym kontekście. Sama nie mam na razie przerwy w zatrudnieniu, ale artykuł oceniam jako super przydatny, dziękuję Ci.
Super, bardzo mi miło <3 I oczywiście zapraszam częściej :)
[…] ja odpowiadam wspominałam o tym, że HRabiny bardzo lubią, na etapie selekcji aplikacji (CV), zwracać uwagę na daty. Weryfikują w ten sposób czy jesteś lojalnym pracownikiem (jak długo pracujesz u jednego […]