Jesteś ekspertką w jakimś obszarze? To doskonale. W tym jednak ambaras, że wiedza ekspercka ma paradoksalne właściwości. Poznaj je aby nie wpaść we własne sidła.
Tekst napisałam w ramach projektu Biznes Up! dla przedsiębiorczych dziewczyn. Zatem. Jeżeli masz ochotę na więcej ciekawostek przydatnych w rozwoju własnej marki i chcesz poznać wyniki finansowe mojej firmy (wyrażone w złotówkach) – weź udział w projekcie, bo myślę, że sądzę, że warto.
Krótkie intro. Kiedy pracuję z menadżerami placówek i doradcami finansowymi na zasadzie tzw. training on-the-job czyli bezpośrednio w ich środowisku zawodowym, moim zadaniem jest obserwacja ich pracy, udzielenie informacji zwrotnej oraz zakontraktowanie działań, które potencjalnie są w stanie poprawić ich wyniki.
Czasami sami dostrzegają obszary do poprawy – czasami nie. Czasami mają pomysł na działania naprawcze – czasami nie. Tak to jednak najczęściej bywa, że opór przed zmianą utartych, sprawdzonych schematów – pojawia się w zasadzie zawsze, a tym większy, im większe doświadczenie zawodowe.
Jeżeli więc kiedykolwiek:
- złapałaś siebie samą na tym, że wizja zmiany (niezależnie od tego czy sama ją zainicjowałaś, czy ktoś ci ją zasugerował) generuje ogrom wątpliwości, które wskazują, że lepiej jednak pozostać przy starych schematach
- ktoś podsunął ci pewien pomysł, na który wcześniej nie wpadłaś, a ty nie mogłaś uwierzyć, że to może być takie proste
- to ty byłaś inicjatorką zmiany, chciałaś komuś coś podpowiedzieć, a spotkałaś się z tekstem typu „A ile ty masz lat? Co możesz wiedzieć? Ja pracuję w tej branży od 30 lat więc czego możesz mnie nauczyć?”
- sama oceniałaś kompetencje innych przez pryzmat ich wieku
wiedz, że najpewniej jest to efektem paradoksu eksperta. Gdyż. Otóż. Ponieważ.
paradoks eksperta
paradoks eksperta
Paradoks eksperta przejawia się na dwa sposoby.
Po pierwsze. Gdy ekspert ma trudność w dostrzeganiu informacji istotnych dla jego dziedziny. Po drugie. Gdy ma trudność w zmienianiu nawyków działania czyli nie chce lub nie potrafi przełamać swojej rutyny, a stąd tylko krok do poważnych konsekwencji związanych z zahamowaniem rozwoju własnej firmy.
(Na marginesie. Paradoks eksperta nie dotyczy jedynie osób prowadzących własne firmy. Ale. Na nich chcę się skupić).
skutki paradoksu eksperta
paradoks eksperta
Ogólnie wiedza ekspercka ma paradoksalne właściwości. Z jednej strony pozwala ekspertom dostrzegać fakty niedostrzegalne dla laików i osób spoza branży. Z drugiej prowadzi do paradoksu w związku z zawężeniem perspektywy i jednostronnej oceny sytuacji. Inaczej mówiąc. Bagatelizowania nowych informacji.
Skutkuje to sytuacją, w której ekspert jest skuteczny np. dokonuje trafnych przewidywań i stawia poprawne diagnozy, wyłącznie w sobie znanym, stabilnym środowisku.
Gdy jednak środowisko przestaje być stabilne i pojawiają się w nim nowe informacje – wówczas istnieje ryzyko, że ekspert ich nie uwzględni, bo najpewniej uzna za nieistotne. Albo. W ogóle ich nie dostrzeże i pozbawi się przewagi nad konkurencją. Przewagi wypracowanej przez lata doświadczeń zawodowych. Dlatego.
Jak się łatwo domyślić, upadek firmy wcale nie musi być wynikiem zarządzania przez niedoświadczoną osobę. Wręcz przeciwnie. Może być wynikiem zarządzania przez eksperta z czego doskonale zdają sobie sprawę giganci, jak np. Google czy Amazon, którzy innowacji bardzo często uczą się od start-up’ów.
na zakończenie
W tym cały ambaras, że najtrudniejsze jest uświadomienie sobie tego paradoksu. W końcu chcemy być ekspertkami. Ale. Często nie zdajemy sobie sprawy, że ma to również swoje negatywne konsekwencje. Zatem.
Podaję ci tę wiedzę tajemną na tacy, bo wierzę, że dzięki temu zrozumiesz ryzyko i zagrożenie, jakie niesie ze sobą twoje coraz większe doświadczenie w biznesie. Nie zamykaj się na nowe. Testuj. Wdrażaj. Odpuszczaj. Testuj kolejne.
To nieustanne podejmowanie nowych wyzwań i świadomość, że wiedzy nie nabywa się raz, a nieustannie – moim zdaniem jest kluczem do stworzenia dobrze prosperującej firmy, która przetrwa na rynku pomimo upływu lat.
Hmm. Hmm. Mhm.
13 Komentarze
POROZMAWIAJMY
Nie prowadzę firmy, jak na razie wychowuje dzieci- ale ciekawy artykuł tutaj napisałaś
W firmie pracują ludzie, a zatem inwestycja w ich rozwój, to także inwestycja w rozwój firmy, dobry pomysł może przyjść u każdego pracownika, także młodego, zaś bardziej doświadczony może służyć mentalną pomocą w jego realizacji. 🙂
Otóż dokładnie, bo w tym cały jest ambaras, że najfajniejsze są zespoły składające się z osób o zróżnicowanym doświadczeniu i stażu pracy.
Lubiłam w swojej firmie napływ nowych sił, bo wyróżniały się one świeżym spojrzeniem na wiele spraw, także dotyczących funkcjonowania firmy.
Siłą napędową firmy są ludzie. Inwestycja w ich rozwój = inwestycja w firmę. Czym lepsze kompetencje, umiejętności tym lepsze zarządzanie, produktywność, pomysły.
Właśnie mam jednak obiekcje, bo nie idzie to tak wprost proporcjonalne o czym napisałam w tekście, ale dziękuję za komentarz.
Ja uwielbiam dyskusje w obrębie pracy, czasem się okazuje że ktoś ma pomysł, choć nie pracuje w moim dziale który warto wdrożyć aby mi usprawnić pracę:)
Otóż, otóż 🙂
Bardzo fajnie, że pomagasz ludziom w tym obszarze, bo jak widać, ekspertyza w pewnej dziecinie może „upośledzić” podejmowanie właściwych decyzji życiowych.
Cześć Magda 🙂 Bardzo merytoryczny blog, na pewno będę wracał do niego częściej. Sam pomagam przedsiębiorcom w budowaniu ich biznesu ale trochę pod innym kątem.
Ciekawe jak nasza wiedza może nas zaprowadzić w ślepą uliczkę
Jak odróżnić eksperta od rasowego eksperta? Ten drugi potrafi dostosowywać się do zmieniających się warunków 🙂 Poprzez dostosowanie oczywiście rozumie się przyjmowanie nowych argumentów i zmianę wnioskowania 🙂
Zgadzam się z artykułem. Niestety, jeżeli przebywasz ciągle w tym samy środowisku, to trudno CI potem spojrzeć na niego z boku. 🙂